Majówka – a tu temperatura w nocy kilka stopni poniżej zera. Kiście bzu, kasztanowca i innego kwiecia zmarznięte, oblodzone. Jednak rankiem radują się już promieniami słońca. W taki to dzień, 5 maja 2011 r., 32 osoby wyruszają na wycieczkę autokarem.
Cel to „Lasy okolic Błażejewa, a w nich okazy przyrody”.
Nadleśnictwo – Lipówka.
Udając się w tym kierunku, rolę przewodnika pełnił Andrzej Czabajski. Wykazał się bardzo dużą wiedzą o tym regionie . Wzbogacał naszą wiedzę o rzece Obrze, jej wpływie na sianokosy, o stawach rybnych, byłych wykopaliskach torfu, powstałych jeziorach, a także szkółce krzewów ozdobnych w Kunowie.
Dojeżdżając do Lipówki ujrzeliśmy piękny drzewostan, do którego wprowadził nas umówiony już wcześniej pracownik leśnictwa, pan Jerzy Różański. Specjalista do spraw edukacji. Wyjaśnił, że cechą charakterystyczną Nadleśnictwa Piaski, do którego należy Lipówka, jest duża ilość kompleksów leśnych oraz ich rozproszenie terenowe. Nadleśnictwo Piaski należy do największych w Wielkopolsce. Obejmuje obszar o powierzchni 144.509 ha.
Duktem leśnym szliśmy około 4,5 km. Leśniczy zaprowadził nas do dwóch dębów – pomników przyrody, które liczą 300 i 350 lat. Aby objąć jednego z nich, musiało się chwycić za ręce 8 dorosłych osób.
Drzewostan umiejscowiony jest na terenie podmokłym, toteż stwarza dobre warunki do rozwoju olchy i jesionu. Dobrze się tam czują stada dzikich kaczek i gęsi.
Wchodząc w głąb lasu podziwialiśmy różnorodność drzew i krzewów. Zachwycaliśmy się okazałymi klonami, platanami, wiemy już jak wygląda karaganda syberyjska. Uzupełnieniem leśnego krajobrazu były pojawiające się wiosną kwiaty i przeróżne zioła. Tak doszliśmy do jeziora w kształcie serca, potocznie zwanym Świętym. Z dala dał się słyszeć żurawi klangor.
Przybył też na spotkanie leśniczy Leśnictwa Ostrowieczno, pan Ryszard Stachowiak. Dzięki niemu mieliśmy możliwość obejrzenia nowoczesnych narzędzi do znakowania i numerowania drzew.
Delektując się porannym zapachem lasu, przy śpiewie ptaków, doszliśmy do Błażejewa. Tu podziwialiśmy perełkę architektoniczną, kościółek drewniany p.w. Św. Jakuba Apostoła. Jego fundatorem był ks. Stanisław Grudowicz, założyciel Klasztoru Ojców Filipinów na Św. Górze w Gostyniu. Drewniany kościółek zbudowano w 1675-76 r. , podczas wyrębu drzewa budowlanego dla wznoszącej się dopiero świętogórskiej bazyliki.
Proboszcz ks. Henryk Szwanke podjął nas smacznym obiadem, a także kawą i ciastem , chociaż sam zajęty pracą przy odbywających się maturach, nie mógł pobyć z nami.
Po posiłku – deser dla ducha, czyli recytacja wiersza przez samego autora, Tadeusza Wujka p.t. „Damska dola.’’
W drodze powrotnej można było dostrzec przeobrażenia zachodzące w polskiej gospodarce. Jezioro w Ostrowiecznie, w którym większość z nas się kiedyś kąpała, teraz jest posiadłością prywatną. Wykupioną i ogrodzoną przez pana Kolasińskiego.
Wjeżdżajac od strony północnej już do Gostynia podziwialiśmy kolorowe domy, ładne obejścia, ciesząc się, że pod tym względem dogoniliśmy „zachód’’.
Czas spędzony na majówce wydawał się krótki, ale pozostawi w nas wspomnienia na długo.

Tekst: Maria Ratajczak
Zdjęcia: Halina Spichał