Jedyna taka noc w roku. Po raz pierwszy zorganizowana w Berlinie w 1997, w Polsce w 2003, a w naszym mieście w 2011. Jest to impreza kulturalna, polegająca na udostępnianiu muzeów, galerii i instytucji kultury, w wybranym dniu, w godzinach nocnych. Noc ta przypadła w tym roku 14 maja.
Program gostyńskiej imprezy był bardzo bogaty. Można było m.in. obejrzeć wystawę strojów średniowiecznych i broni, podziwiać militarne pojazdy historyczne, posłuchać bajek i legend z dawnych czasów, wziąć udział w historycznej grze planszowej, zobaczyć wystawę „Wypędzeni 1939”. W tym dniu również odbył się finał II Gostyńskiej Gry Miejskiej.
Studenci Gostyńskiego Uniwersytetu III Wieku, chcąc zaznaczyć swoją obecność tej Nocy, zebrali się przed gostyńską Farą o 19.45. Było nas może z 30 osób. Pozostałych nie sposób zliczyć. Tylko w tym jednym miejscu zgromadziło się tyle osób chcących uczestniczyć w nocnej imprezie, że przeszło to najśmielsze oczekiwania organizatorów. Krótki występ przed Farą dali uczniowie Szkoły Muzycznej: był duet chłopców grających na trąbkach, kwartet dziewczynek na fletach, występy taneczne dziewczynek, wszystko utrzymane w stylu z epoki średniowiecza. Dalej, pasjonat i badacz gostyńskiej Fary, pan Zdzisław Kamiński, pełnił rolę przewodnika po kościele. Opowiedział historię świątyni, najpierw na dole, potem w kaplicy św. Anny na piętrze. Pokazał też zabytkowe kielichy, monstrancje oraz relikwiarze. Na tę noc w głównym ołtarzu kaplicy została umieszczona odnowiona, zabytkowa figura Matki Bożej z dzieciątkiem z XV w. Na dziecińcu muzeum przy rozstawionych stołach posilano się grochówką z kotła. Na rynku oglądano polski dramat psychologiczny „Do widzenia, do jutra”, zbierały się bractwa rycerskie, które przemaszerowały na plac przy Farze, aby tam wziąć udział w walkach. A my, podstawionym autobusem, niektórzy pieszo, dostaliśmy się na Świętą Górę. Ksiądz, przewodnik, opowiedział o historii świątyni, ołtarzach, ludziach, związanych z budową tego obiektu, zaprosił nas do rokokowo umeblowanej zachrystii, gdzie mogliśmy podziwiać ręcznie wyszywane stroje duchownych, a także naczynia liturgiczne. Inny przewodnik oprowadzał po podziemiach. O 23.30 w klasztornym wirydarzu odbył się koncert orkiestry świętogórskiej. Można było również posilić się ciastkiem i wypić kawę. 15 minut po północy autobus odwiózł uczestników Nocy Muzeów na przystanek koło Lidla. Brawo dla Burmistrza za tę inicjatywę.

tekst i zdjęcia Aleksandra Biderman