W niebo pofrunęły fajerwerki, a my z nadzieją patrzymy w przyszłość. Bo Nowy Rok to szansa na kolejne spotkania ze znajomymi, długie spacery organizowane przez Tadeusza i Olę w GUTW.
Tak więc w środę, 11 stycznia spotkaliśmy się o godzinie 10 przed biurem Zarządu. Tadeusz zaprosił nas do środka. Po krótkiej rozmowie Halina przeczytała wiersz: „Życzenia na Nowy Rok” napisany w humorystyczny sposób, ale mówiący prawdę o życiu. Kultywując zdrowy tryb życia poprzez dużą dawkę ruchu, Ola zaproponowała, że podczas spaceru obejrzymy szopki we Farze i Klasztorze. Z miejsca spotkania marszowym krokiem ruszyliśmy do Fary. Tam obejrzeliśmy szopkę betlejemską w górskiej scenerii: Dzieciątko w żłóbku, czuwającą Matkę i zatroskanego Opiekuna oraz wiele postaci i zwierząt spieszących do Narodzonego, młyn z wodą i dzwonki.
Było jeszcze coś, wystawa fotografii dużego formatu, warta refleksji, o tytule „Betlejem dzisiaj”. Zdjęcia przedstawiały Kościół Narodzenia Pańskiego – najstarszy kościół chrześcijański na świecie zbudowany na faktycznej grocie, gdzie miało miejsce narodzenie Jezusa. Upamiętnia to dokładnie Gwiazda Betlejemska znajdująca się pod ołtarzem. Są pozostałości oryginalnej podłogi kościoła konstantyńskiego, zbudowanego w 335 r.n.e. Pokazano także mur betonowy, sześciometrowy, odgradzający bogatą Jerozolimę od biednej Palestyny. Tragicznym przykładem w dzisiejszych czasach jest podzielona Palestyna na część należącą do Izraelczyków i część do Palestyńczyków.
Szliśmy obok miejsca rekreacji D.M. Źródło i Domu Katolickiego przy Farze. W Klasztorze żłóbek przedstawiony był w zupełnie inny sposób. W zaaranżowanym pokoju przy stole nakrytym białym obrusem znajdowała się Święta Rodzina z Dzieciątkiem w poduszce. Było też sianko i świeca Caritasu symbolizująca troskę o słabszych. U góry widniał duży napis „Przyjdźcie do Domu”. Dom rodzinny jest bowiem wielkim darem dla człowieka. Jest to środowisko życia i miłości.
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się przy kaplicy Matki Boskiej Bolesnej. Ostatnio trwały tam prace renowacyjne. Teraz elewacje kaplicy są w pięknej, nowej szacie. Idąc ul. Jana Pawła II rozchodziliśmy się każdy w swoją stronę. Refleksje z obejrzanych miejsc, każdy może wysnuć sam.
Na koniec przytoczę cytat ks. Jana Twardowskiego:
„I pomyśl – jakie to dziwne,
że Bóg miał lata dziecinne
matkę, osiołka, Betlejem.”
tekst: Maria Ratajczak.
zdjęcia: Halina Spichał, Aleksandra Biderman.