4 i 5 października 21-osobową grupą o godz. 5.00 stawiamy się na PKS-ie w Gostyniu. Z firmą MOANA oraz jej szefem Tomkiem ruszamy w drogę do Malborka, miasta położonego w północnej Polsce nad Nogatem, rozsławionemu dzięki Zakonowi Krzyżackiemu.
Zamek w Malborku, cel naszej podróży, to arcydzieło architektury obronnej i rezydencjonalnej późnego średniowiecza. Jest największym gotyckim zespołem zamkowym na świecie. Zajmuje powierzchnię 21 ha, kubatura budynków przekracza ćwierć miliona m3. Zamek uważany jest za największą budowlę ceglaną wzniesiona rękami człowieka. Dzisiaj gospodarzem twierdzy nad Nogatem jest Muzeum Zamkowe w Malborku utworzone w 1961 roku. Czterogodzinne zwiedzanie zamku z przewodnikiem mającym ogromną wiedzę pozwoliło nam poznać historię jego budowy oraz historię i osiągnięcia Zakonu Krzyżackiego. Oglądaliśmy pięknie odrestaurowane wnętrza zespołu sakralnego na Zamku Wysokim, odbudowane sklepienia w kształcie sprzed 1945 roku, Na wschodnie zamknięcie kościoła w kwietniu tego roku powrócił zrekonstruowany posąg Madonny z Dzieciątkiem. Podziwialiśmy kolekcje z zakresu sztuki, rzemiosła artystycznego, architektury i historii. Podziw wzbudziła w nas kolekcja bursztynu i wyrobów z niego, ekspozycja rzeźby średniowiecznej. Panów natomiast przyciągnęła kolekcja militariów.
Po przejechaniu do Torunia i zakwaterowaniu się w Domu Pielgrzyma wyruszamy na wieczorny spacer po mieście. Kilka minut spędzamy przy zespole fontann grających, które teraz, kiedy jest ciemno, mienią się wszystkimi kolorami tęczy. Rano po zjedzeniu śniadania spotykamy się w autokarze z drugim przewodnikiem, rodowitym Torunianinem, który oprócz wiedzy ma też poczucie humoru i co chwila raczy nas dowcipami. 45 minut spędzamy w Planetarium oglądając interesujący pokaz. Po krótkim spacerku, podczas którego podziwiamy architekturę miasta, poznajemy dzieje Elżbiety Zawackiej, generała brygady, jedyną kobietę wśród cichociemnych, stajemy na makietą Torunia zrobioną z niepotrzebnych kluczy mieszkańców, uśmiechamy się przed pomnikiem psa Filusia, pomnikiem poświęconym Zbigniewowi Lengrenowi. Niestety, pogada popsuła nam plany, gdyż zamiast chodzenia po zimnym i mokrym Toruniu większość czasu spędzamy w pomieszczeniach. Ale i to ma dobre strony, bo przy pięknej pogodzie byśmy tam nie zajrzeli. I tak mamy okazję i wielką przyjemność obejrzeć zbiory Toniego Halika w Muzeum Podróżników im. Toniego Halika. Tematem wystawy jest „Pasja podróżowania”. Katedra Świętych Janów, do której wchodzimy, jest prawdziwą skarbnicą dzieł sztuki. Jego budowa trwała ponad 200 lat. Stoi tutaj wczesnogotycka chrzcielnica, w której został ochrzczony Mikołaj Kopernik. Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, który również odwiedzamy, to jeden z trzech największych kościołów gotyckich w północnej Polsce. Nie sposób było ominąć Ratusz Staromiejski, gdzie dziś mieści się Muzeum Okręgowe. Tu oprócz wnętrz podziwiać można m.in. zbiory sztuki gotyckiej, toruńskie rzemiosło artystyczne, monety toruńskie, malarstwo. Jeszcze spacerek do Krzywej Wieży, 15-metrowej baszty o odchyleniu prawie 1,5 m. od pionu wybudowanej w II poł. XIII w. Obiad, tam gdzie wczoraj, w Czarnej Oberży, i po obfitym posiłku pożegnanie z przewodnikiem i wspólne zdjęcie pod pomnikiem króla Polski Kazimierza Jagiellończyka. Pogoda nas w dalszym ciągu nie rozpieszcza, pada, jest zimno, kończymy zwiedzanie Torunia. Jeszcze tylko zostają nam zakupy pierników i wyjazd do domu. W programie wycieczki był jeszcze przejazd do Ciechocinka i spacer po Parku Zdrojowym oraz przerwa kawowa przy Parku Tężniowym. Zmarznięci i przemoczeni marzymy jednak tylko o tym, by jak najprędzej wrócić do domu. Robimy sobie jeszcze przerwę na kawę gdzieś w drodze i przed 20.00 jesteśmy w Gostyniu.
Dziękujemy panu Tomkowi za udaną, pełną wrażeń i wiadomości wycieczkę, kierowcy za bezkolizyjną jazdę, wszystkim uczestnikom za dobry humor i zdyscyplinowanie.
tekst Aleksandra Biderman
zdjęcia: Aleksandra Biderman, Irmina Baszyńska