5 maj 2017 roku powitał nas wyjątkowo ładną pogodą. 28 osób z naszego Uniwersytetu wyjeżdża dziś do Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Trzebani, wiosce niedaleko Osiecznej. Zakład ten działa od lipca 2010 roku. Swoim zasięgiem obejmuje stacje przeładunkowe odpadów komunalnych w Goli i Rawiczu oraz kompostownię odpadów zielonych w Koszanowie w gminie Śmigiel. Obszar działania to 20 gmin z pięciu powiatów południowo-zachodniej części województwa wielkopolskiego.

Podstawową funkcją zakładu w Trzebani jest: przyjmowanie zmieszanych odpadów komunalnych, zmniejszenie ilości odpadów biodegradowalnych, odzysk odpadów opakowaniowych, demontaż odpadów wielkogabarytowych, zbieranie odpadów niebezpiecznych, zbieranie i odzysk odpadów budowlanych, produkcja energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych, czyli biogazu powstającego w procesie suchej fermentacji oraz biogazu z zamkniętego i zrekultywowanego składowiska odpadów w Trzebani.

O zakładzie i jego zadaniach opowiedziała nam pani – pracownik tego zakładu. Mówiła o organizacji odbioru odpadów, systemu zagospodarowania odpadów dla regionu leszczyńskiego, omówiła odpady, jakie tu trafiają, pokazała wykresy w jak zastraszającym tempie wzrasta ich ilość. Następnie omówiła drogę, jaką muszą przebyć śmieci od wjazdu na teren zakładu. Dziś większość śmieci w gospodarstwach domowych pakowana jest w foliowe worki. Najpierw te śmieci trafiają do rozrywarki worków. Następnie podajnikiem kanałowym  i poprzez kabinę wstępnej segregacji dostają się do na sito bębnowe, które rozdziela je na odpady do 40 mm, od 40 do 340 mm. Potem znów separator, rozdrabniacz, zasobnia biofrakcji, stabilizacja beztlenowa i  tlenowa w pryzmach. Na innych liniach oddziela się tworzywa sztuczne i papier. Plastiki i papier zgniatane są do „kostek”.

Ubrani w odblaskowe kamizelki, czepki i kaski ruszyliśmy za panią na zwiedzanie zakładu. Wszędzie obok nowoczesnych maszyn, urządzeń, tony śmieci jeszcze nie posegregowanych, w boksach na dworze już porozdzielane, składowane w pryzmy, przygotowane do wywozu sprasowane butelki plastikowe. Podnosimy głowy, by dojrzeć w całości wielki pojemnik na biogaz. Wokół zakładu – składowisko odpadów. Po wizycie w tym zakładzie każdy z nas będzie na pewno bardziej dbał o to, by śmieci w swoim gospodarstwie segregować.

Z Trzebani udajemy się piękną, zieloną drogą do Witosławia. W pałacu, schowanym na uboczu w środku dużego ogrodu, obok jeziora mieści się Ośrodek Apifitoterapii prowadzony przez dra  Edwarda Kałużnego. Sprzedawane są tu miody z własnej pasieki, miodówka Witosławska, kremy propolisowo-woskowe, świeczki, soki naturalne, pyłek kwiatowy, kit pszczeli, zioła. Nie udaje się nam porozmawiać z bardzo dziś zajętym doktorem, więc sami zwiedzamy park: plażę nad pięknym jeziorem, spotykamy po drodze mnóstwo uli, dalej trochę zwierząt: dwa psy nowofunlandy, w wolierach gołębie, kaczki, na trawie pasą się konie i kucyk. Nieco umęczeni siadamy w pałacowej Sali do pysznej kawy, ciastka miodownika oraz do kieliszeczka mocnej miodówki.

Odprężeni, niektórzy po dokonaniu zakupów, odwiedzamy jeszcze Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Osiecznej. Opiekę nad nim sprawują ojcowie  Franciszkanie. Nasza koleżanka Wiesia odczytuje historię tego obiektu dopowiadając od siebie wiele ciekawych informacji. Pokrzepieni duchem wsiadamy do autokaru, który już tym razem wiezie nas prosto do domu.

tekst Aleksandra Biderman
zdjęcia Aleksandra Biderman

170505_Trzebania (18) 170505_Trzebania (19) 170505_Trzebania (21) 170505_Trzebania (28) 170505_Trzebania (29) 170505_Trzebania (30) 170505_Trzebania (34) 170505_Trzebania (51) 170505_Trzebania (67) 170505_Trzebania (74) 170505_Trzebania (75) 170505_Trzebania (82) 170505_Trzebania (93) 170505_Trzebania (97) 170505_Trzebania (99) 170505_Trzebania (112) 170505_Trzebania (117) 170505_Trzebania (124) 170505_Trzebania (128) 170505_Trzebania (132) 170505_Trzebania (133)