12 października 2010 r. w bibliotece na piętrze odbyło się spotkanie z Haliną Radołą, esperantystką, instruktorem powiatowym Biblioteki Publicznej w Gostyniu.
Halina Radoła była uczestnikiem Światowego Kongresu Esperanto na Kubie na przełomie lipca i sierpnia tego roku.
Na wstępie wprowadziła nas w temat mówiąc o położeniu Kuby, o panującym tam ustroju politycznym, walucie oraz bogactwach naturalnych, jakimi są trzcina cukrowa i tytoń. Opowiadając nam o tym egzotycznym państwie pokazywała na dużym ekranie zrobione tam zdjęcia. Oprócz programów obowiązkowych, takich jak wykłady, nauka języka hiszpańskiego uczestnicy Kongresu dużo zwiedzali. Mieli możliwość podziwiać stolicę Kuby – Hawanę z jej zabytkami, hotelami, domami handlowymi dla turystów. Byli na cmentarzu Krzysztofa Kolumba, na fermie krokodyli, widzieli również domy biedoty, biedaków siedzących przed domami i puste półki w sklepach dla Kubańczyków. Mimo biedy Kubańczycy są bardzo pogodnymi ludżmi. Dużo tańczą, szczególnie salsę, grają na gitarach, lubia również układać kostki domina.
Pani Halina miała okazję spróbować krokodylego mięsa, słodkich ziemniaków zwanych batatami oraz zielonych pieczonych bananów. Do posiłku podawany jest głównie ryż i bardzo słodkie, gazowane napoje. Posiłek w restauracji kosztuje około 17 peso, co jest równe 1/20 wypłaty Kubańczyka. Jak z tego wynika, restauracje są niemal wyłącznie dla turystów. Obowiązuje na Kubie system kartkowy, brakuje wszystkiego, samochody jeżdżące po ulicach miast mają po kilkadziesiąt lat. Aby pokazać nam ile zarabia Kubańczyk, pani Halina dała przykład kolegi, wykładowcy uniwersyteckiego, który, aby kupić sobie dżinsy musi pracować 2,5 miesiąca, a gdyby zamarzył mu się laptop musiałby na niego odkładać przez 50 lat.
Spotkanie było bardzo interesujące. Wzięło w nim udział prawie 40 osób. Niech żałują Ci, którzy nie przyszli.
tekst i zdjęcia Aleksandra Biderman