Po każdej zimie nadchodząca wiosna budzi nas na nowo. Niezależnie od wieku, cieszy nas pierwszy kwiatek, zieleń młodej trawy. Tegoroczna powitała nas bardzo ciepło, wręcz gorąco, nadal rozsiewając swe ślady.
Grupa studentów z GUTW, 28 marca o godz. 10, wyruszyła im na spotkanie oraz zwiedzanie oczyszczalni ścieków. Wyszliśmy od biura Zarządu w kierunku ul. Fabrycznej, dalej Nad Kanią do Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. Zmierzając do celu mogliśmy w ogrodach obserwować pierwsze fiołki, żonkile oraz żółte pąki forsycji.
Kiedy dochodzilismy już do zakładu, powitał nas znany nam z poprzedniego spaceru, pan Adam Kajczyk i przedstawił panią Iwonę Talarczak – kierownika oczyszczalni ścieków. Wspólnie zaprosili nas na teren zakładu. Najpierw w dyspozytorni wspomniany wyżej pan Adam w przystępny sposób objaśnił nam cały proces technologiczny, oparty na metodzie niskoobciążeniowego osadu czynnego. Odpowiedział też na dociekliwe pytania Haliny. Przypomniał nam, że budowę oczyszczalni rozpoczęto w końcu lat siedemdziesiątych, a rozruch nastąpił w 1983 r. Była to wówczas jedna z najnowocześniejszych oczyszczalni. Modernizację przeszła w 2001r. Po tym wstępie kierownictwo oprowadzało nas po całym zakładzie, udzielając objaśnień. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od studni zbiorczej, do której spływają wszystkie ścieki domowe i przemysłowe z całego miasta Gostynia, Piasków i kilku innych wiosek. Dalej usytuowana była:
– przepompownia ścieków surowych, pompa mechaniczna i biologiczna;
– węzeł krat, zatrzymujący wszystkie przedmioty stałe, czasem zaskakujące;
– komora nitryfikacji, stacja dmuchaw (panował tam straszny hałas);
– otwarte komory fermentacyjne, które niwelują wszystkie zapachy.
Odważni wchodzili na drabiny, aby zajrzeć na ich powierzchnię. Była jeszcze stacja odwadniania i higienizacji osadów oraz osadnik wtórny.
Na koniec pokazano nam pracownię fizyko-chemiczną gdzie przeprowadza się badania wody. Kierownik laboratorium pani Jolanta Radwan, po omówieniu czynności wykonywanych w tym dziale, zapewniała nas o czystości gostyńskiej wody, do której konsumenci mogą mieć zaufanie, nie potrzeba kupować żadnych dodatkowych filtrów.
Dziękując za czas nam poświęcony i przekazaną wiedzę, ruszyliśmy w drogę powrotną, którą była nowobudowana ulica Europejska. Łączy ona ul. Nad Kanią z ul. Poznańską. Przy końcu nowego łącznika trwały prace budowlane, co wiązało się z pewnym utrudnieniem dla nas, bo brnęliśmy w piasku. Ale energię uzyskiwaliśmy do dalszej drogi, czując wiatr we włosach i słysząc jego szum.
Dochodząc do torów od strony północnej, pożegnaliśmy się rozchodząc się każdy w swoją stronę. W blasku przygrzewającego słońca cieszyliśmy się ze spędzonych razem chwil na spacerze.

tekst Maria Ratajczak
zdjęcia Aleksandra Biderman, Halina Spichał