Kolejne spotkanie spacerowe – 22 sierpnia 2012 roku. Ranek był ciepły, radosny, ale przed godziną dziesiątą nadciągnęła ciemna chmura z błyskawicą zwiastującą burzę.
Odstraszyła część uczestników, jednak sześcioro odważnych przyszło na spotkanie. O godzinie 10 zamiast na spacer, gospodarze zaprosili nas do biura Zarządu. Po krótkiej rozmowie na temat pogody, która uniemożliwiła nam wyjście w teren, zaproponowali quiz pt. „Gwara biskupiańska.” Tadeusz rozmiłowany w folklorze regionu Biskupiznie, której charakterystycznym elementem jest język gwarowy używany przez jej mieszkańców, przygotował zestaw takich wyrazów. Gra polegała na tym, że z dużej ilości słów napisanych w języku gwarowym losowaliśmy kartkę, a po jej przeczytaniu wyjaśnialiśmy jego znaczenie. Były przy tym żarty, przekomarzania. Oto kilka takich wyrazów – chabeta, śyrownia, plync, skłetorz, glugla, wańtuch, kraga itd.
Grę prowadziła Ola, a Tadeusz pełnił rolę jurora. Gra była zacięta, więc, aby wyłonić zwycięzcę trzeba było jeszcze zrobić dogrywkę. Tym sposobem pierwsze miejsce zajęła Władysława, drugie Marysia, kolejne Maria i Krystyna. W nagrodę otrzymały łabędzie z origami modułowego, wykonane przez Olę. Zwyciężczyni miała prawo wyboru łabędzia ale i tak wszystkie były piękne. Był też czas na „prasówkę”. Ola opowiedziała ciekawą historyjkę o tym, jak babcia Jerzego Stuhra otrzymała w prezencie od dziadka filiżanki ze swoją podobizną. Natomiast Maria przytoczyła sytuację jak wyżej wspomniany aktor przeżywał błąd popełniony przez siebie podczas publicznej prezentacji wiersza autorstwa Jana Pawła II .
Na tym zakończyliśmy spotkanie.
Odnieśliśmy wrażenie, że tak samo jak przez ruch tak i przez zabawę można poczuć się radośniej i optymistyczniej patrzeć na świat.

Tekst Maria Ratajczak.
Zdjęcia Aleksandra Biderman