Wyprawa rowerowa nad jezioro w Górznie
W czwartkowy poranek, 31 lipca 2025 roku, nasza ośmioosobowa grupa rowerzystek spotkała się jak zwykle o godz. 9.00 przy fontannie w plantach, by wyruszyć na wspólną przygodę.
Pogoda była idealna – umiarkowana temperatura i brak silnego wiatru dały nadzieję na komfortową trasę. Choć cel – jezioro w Górznie – wydawał się dość ambitny, a dwie uczestniczki miały wątpliwości, czy uda im się pokonać całą drogę, wszystkie z optymizmem ruszyły w trasę. Nasza droga prowadziła przez Stary Gostyń, Kosowo i Siemowo, gdzie zatrzymałyśmy się na pyszną kawę zrobiona przez sympatyczną ekspedientkę oraz na przepyszne jagodzianki. Następnie pojechałyśmy przez Nowy Belęcin i Karchowo, by ostatecznie dotrzeć do Górzna. Okazało się, że do samego jeziora trzeba jeszcze trochę podjechać, ale mimo to cała grupa dotarła do celu – nikt się nie wycofał. Teren nad jeziorem Górnickim zrobił na nas ogromne wrażenie – dobrze zagospodarowany, z pomostem, boiskiem do siatkówki i licznymi tablicami edukacyjnymi o miejscowej florze i faunie. Spędziłyśmy tam miły i relaksujący czas ciesząc się osiągniętym celem i wspólnym towarzystwem. W drodze powrotnej zaplanowałyśmy małą zmianę – krótki wypad do lasu, by sprawdzić czy już pojawiły się grzyby. Z Siemowa wracałyśmy inna trasą, przez Żelazno, Stankowo i ponownie Stary Gostyń. Niestety, u niektórych rowerzystek pojawiły się już oznaki zmęczenia, na dodatek pogoda, do tej pory sprzyjająca, zaczęła się pogarszać. W Starym Gostyniu zastał nas deszcz, ale na szczęście byłyśmy przygotowane. Założyłyśmy kurtki i peleryny i po krótkim postoju na przystanku autobusowym ruszyłyśmy w drogę powrotną do domów.
Ten ostatni dzień lipca na długo zostanie w naszej pamięci, zwłaszcza w mojej, bo to ja wymyśliłam końcową zmianę trasy. Drogie rowerzystki, jestem z was niezmiernie dumna, że wszystkie dałyście radę. To była niezapomniana wyprawa – 46 kilometrów pełnych przygód i determinacji. Dla wielu z nas to nie tylko wycieczka, ale dowód na to, że siła, wytrwałość i wspólnota potrafią pokonać wszelkie wątpliwości.
Drogie rowerzystki – ogromne brawa dla was wszystkich! Pokazałyście, że wiek to tylko liczba, a duch przygody nadal w nas drzemie. Do zobaczenia na kolejnej trasie!
wyprawę opisała Barbara Najborowska
zdjęcia wykonały Barbara Najborowska i Aleksandra Biderman
wyprawę opisała Barbara Najborowska
zdjęcia wykonały Barbara Najborowska i Aleksandra Biderman