WARSZTATY ZDROWIA – ZAKOPANE 15 – 25 września 2025 r.
Przez 10 dni w Zakopanem odbywały się warsztaty zdrowia w Domu Księży Sercanów. Organizatorzy zapewnili nam pełne wyżywienie, bardzo ciekawy program edukacyjno-zdrowotny i turystyczny, nie tylko podczas wędrówek na tatrzańskich szlakach, ale także podczas spacerów w mieście. Warsztaty prowadzili: Zbigniew Kuśnierz – specjalista w zakresie żywienia w zdrowiu i chorobie, psychogeriatrii i neuropsychologii, z zamiłowania geograf oraz Małgorzata Radwan – dietetyczka, specjalistka w zakresie żywienia w cukrzycy, otyłości i innych chorobach metabolicznych. Nadrzędnym hasłem warsztatów, szczególnie propagowanym przez pana Zbyszka było: „Ruch i zdrowe odżywianie może zastąpić prawie każde lekarstwo, ale żadne lekarstwo nie zastąpi ruchu i zdrowego odżywiania”.

Relacja z wyjazdu:
Dzień I – 15.09.2025 r.
Wyjazd z Gostynia o godz. 6.30; przyjazd do stolicy Tatr 13.30. Przywitał nas organizator, wręczył klucze do pokojów, gdzie zostawiliśmy nasze bagaże, a następnie wspólnie zasiedliśmy do jarskiego posiłku. Po obiedzie spotkaliśmy się w świetlicy, gdzie zostaliśmy oficjalnie powitani i przekazano nam najważniejsze informacje dotyczące naszego pobytu. Wieczorem duża grupa wybrała się do Term  Zakopiańskich, gdzie zrelaksowaliśmy się w ciepłej, termalnej wodzie, a obolałe kości zregenerowaliśmy w wodzie siarkowej.
Każdy dzień warsztatów rozpoczynaliśmy od spaceru z kijkami po Równi Krupowej Dolnej i Górnej, kierując się ku ciekawym miejscom Zakopanego np. Willi Atma, miejscu nazywanemu wyspą, gdzie schodzą się dwie odnogi Zakopianki, Teatrowi Witkacego, kawiarni artystycznej „Kmicic”, Parkowi Piłsudskiego, Czerwonemu Dworowi i wielu innym. Prawie cała 31-osobowa grupa wychodziła ku słońcu przebijającemu się przez szczyty Tatr na poranne nordic walking.
Po powrocie z rozruchu, codziennie otrzymywaliśmy porcję soku marchwiowo-jabłkowego oraz szklankę zakwasu buraczanego. Śniadania w postaci bufetu szwedzkiego było pełne warzyw i owoców oraz zdrowego pieczywa i wartościowego białka.

Dzień II – 16.09.2025 r.
Po śniadaniu wyruszyliśmy na pieszą wycieczkę do Centrum Edukacji Przyrodniczej Tatrzańskiego Parku Narodowego, gdzie obejrzeliśmy największą w Polsce makietę Tatr oraz interaktywne Sale Odkryć. Poznaliśmy także zwierzęta żyjące w różnych partiach gór, a w sklepiku zakupiliśmy gadżety i ciekawe wydawnictwa, poświęcone Tatrom. Przechodząc obok Lasu Chałubińskiego zatrzymaliśmy się przy pomniku Tytusa Chałubińskiego z Sabałą. Po powrocie z wyprawy był obiad. Obiady były bardzo urozmaicone, bogate w białko, witaminy i zdrowe węglowodany, a zupy… poezja.
Popołudnia i wieczory najczęściej każdy spędzał według własnych zainteresowań i upodobań. Były spacery po Krupówkach, spotkania w karczmach z góralską muzyką, kąpiele w siarce lub wodach termalnych, gra w karty lub wieczorne Polaków rozmowy.

Dzień III – 17.09.2025 r.
Po śniadaniu autobusem miejskim wyruszyliśmy do Sanktuarium Narodowego Matki Boskiej Fatimskiej na Krzeptówkach, ofiarowane jako wotum wdzięczności za ocalenie życia Ojca Świętego Jana Pawła II i konsekrowane przez niego. Zwiedziliśmy także Kaplicę Niepokalanego Serca NMP oraz ogród ze stacjami Drogi Krzyżowej, a także ołtarz, przy którym Jan Paweł II odprawiał mszę podczas pobytu w Tatrach. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się przy Willi „Koliba”, budowli z końca XIX w., pierwszego domu zbudowanego w stylu zakopiańskim, zaprojektowanego przez Stanisława Witkiewicza, w którym obecnie mieści się Muzeum Stylu Zakopiańskiego. Następnie udaliśmy się do Starego Kościółka, mieszczącego się przy ul. Kościeliskiej oraz na Stary Cmentarz na Pęksowym Brzyzku, gdzie spoczywają najznamienitsze rody zakopiańskie oraz sławni malarze, literaci, podróżnicy. Wpadliśmy także na krótką chwilę na Dolne Krupówki, by obejrzeć Kościół p.w. Świętej Rodziny.

Dzień IV – 18.09.2025 r.
W tym dniu organizatorzy zaplanowali nam wyjazd na Harendę, do Muzeum Jana Kasprowicza. Jest to dom na zboczach Gubałówki, w którym mieszkał autor „Księgi ubogich”. Wysłuchaliśmy prelekcji na temat życia poety oraz przepięknej recytacji jego utworów w wykonaniu kustoszki muzeum Pani Małgorzaty Karpiel. W tej willi wszystkie sprzęty, malowidła, fotografie, meble są pozostawione w takim stanie, w jakim pozostawiła je rodzina Kasprowiczów i Jarockich.
Po obiedzie pojechaliśmy do Kuźnic, gdzie podzieliliśmy się na dwie grupy, z których jedna pojechała wyciągiem na Kasprowy Wierch, a druga przemierzyła szlak na Kalatówki i do Schroniska Brata Alberta. Obie wyprawy bardzo udane, a uczestnicy zadowoleni.

Dzień V – 19.09.2025 r.
Kolejny dzień i kolejna wyprawa, tym razem do Doliny Chochołowskiej. Przed wejściem na szlak posmakowaliśmy fantastycznych oscypków w Bacówce na Huciskiej Polanie, a następnie wyruszyliśmy do Kaplicy Papieskiej i na Polanę Chochołowską, gdzie wiosną kwitną tysiące krokusów. W schronisku posililiśmy się i nabrawszy sił wyruszyliśmy w drogę powrotną. Widoki nie do opisania. Każdy powinien to zobaczyć.

Dzień VI – 20.09.2025 r.
Ponownie wybraliśmy się do Kuźnic, tym razem, by zwiedzić Zespół Dworsko-Parkowy oraz wystawę czasową w Starym Spichlerzu, dotyczącą rodziny Zamoyskich. Odwiedziliśmy bacę pod Nosalem, gdzie pojedliśmy oscypków, popiliśmy żętycy i zakupiliśmy sery, które zabraliśmy do Gostynia. Dotarliśmy spacerem do zapory na Bystrej, a następnie Bulwarami Słowackiego obok Sanktuarium Św. Antoniego z Padwy na Antałówkę. Z tego wzniesienia widać całą Panoramę Tatr z czterech stron świata.

Dzień VII – 21.09.2025 r.
Wyjazd busem na parking Wierch Poroniec, a następnie piesza wędrówka na przecudną Rusinową Polanę, gdzie w pełnym słońcu, przy temperaturze 25 stopni spędziliśmy kilka godzin. Prawdziwi turyści wysokogórscy wspięli się jeszcze na Gęsią Szyję, chętni zwiedzili Kaplicę Matki Boskiej Jaworzyńskiej na Wiktorówkach, znanej także pod nazwą Kaplicy Matki Bożej Królowej Tatr, gdzie oddali się zadumie i kontemplacji. Wszyscy jednak skorzystali z przepięknej aury i plażując się podziwiali Tatry Wysokie m.in. szczyty Gerlach, Ganek, Kaczy Szczyt, czy Rysy. Widok niezapomniany, a opalenizny można pozazdrościć.

Dzień VIII – 22.09.2025 r.
Po rozruchu i śniadaniu ruszyliśmy na spacer Drogą Pod Reglami do Doliny Białego, gdzie m.in. zobaczyliśmy małe wodospady i zamkniętą jaskinię, w której wydobywano uran. Udaliśmy się także pod Wielką Krokiew, skocznia jednak zimą ma zdecydowanie większy urok.
Po południu, korzystając z ostatniego dnia pięknej pogody, część osób wybrała się na Gubałówkę, inni na spacer po Równiach, a jeszcze inni zrobili zakupy na Krupówkach.

Dzień IX – 23.09.2025 r.
Nawet przy dość mocnym deszczu troje śmiałków wybrało się z panem Zbyszkiem na poranny rozruch. Podziw! Po śniadaniu obejrzeliśmy projekcję I i II części filmu „Żyć 100 lat. Tajemnice Niebieskich Stref”, który opowiada o długowieczności ludzi, którzy zdrowo żyją. Kolejne godziny tego deszczowego dnia każdy spędzał tak, jak chciał.

Dzień X – 24.09.2025 r.
Obejrzeliśmy kolejne dwie części filmu „Żyć 100 lat. Tajemnice Niebieskich Stref”, a następnie, mimo deszczu, udaliśmy się do Muzeum Walki i Męczeństwa „Palace”. W nim przedstawiona jest historia rozwoju Zakopanego jako kurortu zimowego i letniego oraz historia okupacji niemieckiej w tym mieście. Na jednym z pięter można wysłuchać fragmentów III „Symfonii pieśni żałosnych” Henryka Mikołaja Góreckiego, która powstała pod wpływem słów wyrytych na ścianie więziennej celi Katowni Podhala, jak nazywano Willę „Palace”. To miejsce trzeba koniecznie zobaczyć. W drodze powrotnej, pełni zadumy, żegnaliśmy się z zasnutymi chmurami górami.
Wieczorem spotkaliśmy się w świetlicy, by podsumować warsztaty i podziękować organizatorom za to fantastyczne spotkanie. Obejrzeliśmy także film „Królowa gór”, o dziesięciokrotnej zdobywczyni Mont Everestu – Lakhmie Sharpie, wspaniałej, skromnej i niezłomnej kobiecie, rekordzistce świata.
Wspaniała pogoda i przecudnej urody okoliczności przyrody oraz przesympatyczne towarzystwo sprawiły, że wszyscy byli radośni i zadowoleni z pobytu na warsztatach. Z naładowanymi akumulatorami, bardzo szczęśliwi wracaliśmy do domu i nikt z nas nie czuł na plecach ciężaru własnych lat. To był piękny, choć bardzo intensywnie spędzony czas.

Do zobaczenia wiosną w Świnoujściu, a jesienią w Muszynie.

tekst: Grażyna Malińska,Izabela Łazaruk
foto: Bogumiła Matczak, Teresa Kulig