Wczasy w Helu (11)
2 czerwca 2025 roku równa 50. studentów Gostyńskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku wybrała się w daleką podróż na początek Polski – do Helu. Nocleg mieliśmy w pięknym ośrodku Laguna, blisko głównej ulicy Helu – Wiejskiej. Pani Regina, właścicielka Laguny przywitała nas kieliszkiem pysznej nalewki, a w pokojach czekał na nas sernik i kawa.
A oto wspomnienia uczestników:
PAWEŁ
Po raz 11 studenci UTW w Gostyniu udali się na wspólny wyjazd wakacyjny nad morze. Jest tradycją, że zanim dojedziemy na wybrzeże to po drodze zwiedzamy jakąś miejscowość. W tym roku odwiedziliśmy i zwiedzaliśmy razem z przewodnikiem Chełmno. Miasto położone jest na 9 wzgórzach z wieloma gotyckimi budowlami świadczącymi o znaczeniu tego miasta w przeszłości. Starówka jest otoczona ponad 2 km oryginalnym murem obronnym.
PAWEŁ
Drugi dzień pobytu na Helu z UTW, dziś uczestnicy indywidualnie zapoznają się z miejscowymi atrakcjami. Obowiązkowy spacer na deptak, po drodze napotykamy wpisaną do księgi Guinnessa wykonaną z bursztynu kopię latarni morskiej, następnie wizyta w basenach portowych. Ponadto na deptaku spotkanie z lochą dzika a od czasu posadzenia przed kilkoma domami palm, możemy mówić, ze spełniły się emerytom obiecane kiedyś wakacje pod palmami.
OLA
Dzisiaj dwie wycieczki po Helu. 42 osoby pieszo wraz z panią przewodnik przemierzały Hel poznając roślinność i zwierzęta Bałtyku, wysłuchując historii Kaszubów i słuchając piosenki kaszubskiej w Galerii Rzeźb, gdzie znajduje się najdłuższa w Polsce rzeźba wykonana z jednego pnia drzewa. (Ola)
PAWEŁ
8 osób jadących meleksem zapoznało się z przestrzenią miasta od Kopca Kaszubów uważanego za początek Polski do stacji kolejowej ze zmodernizowaną infrastrukturą kolejową. (Paweł)
Przepis na wieczór na Helu: odnaleźć tawernę Kapitan Morgan, zamówić piwo i frytki, usiąść wygodnie w fotelu i wsłuchać się w melodyjne szanty w wykonaniu miejscowego muzyka.
Dziś dzień spacerowy i wspólnych rozmów na promenadzie..
OLA
24 osoby wybrały się do latarni. Weszło na górę 15 osób. Potem długi marsz nad morze i pierwsze moczenie nóg. Spacer brzegiem morza, piękne słońce, potem wojskowa grochówka i piwo z wiśniami. To chyba tegoroczny wynalazek nad morzem… a jaki dobry…
Poranny spacer. Pięknie, cisza, niemal zero ludzi. A przy kutrze coś się dzieje. Rybacy wrócili z połowów, przywieźli świeże ryby. Skusiłam się na dwa turboty, pani je oprawiła, w pokoju tylko wrzuciłam na masełko i śniadanko gotowe.
PAWEŁ
Dziś spontaniczny wyjazd pociągiem do Władysławowa. Pogoda niezbyt przyjazna ale udaje się zrobić spacer po mieście i porcie oraz przespacerować się Aleją Gwiazd. Podczas kupowania biletu na pociąg okazuje się, że jako osoba plus 70 lat mogę zakupić jednorazowy imienny za 10 zł ważny przez najbliższe pół roku, który pozwala mi na terenie obowiązywania ,,Taryfy Pomorskiej” podróżować bezpłatnie.
HALINA
W piątkowe popołudnie 6 czerwca 2025 r. turyści przebywający Na Bulwarze Nadmorskim w Helu mogli obejrzeć występ artystyczny młodzieży – dziewcząt i chłopców (z przewagą tych ostatnich). Zespół taneczny wykonał trzy tańce. Pierwszym był taniec kaszubski „Nasza nenka”. Kiedyś pieśń śpiewana przed oczepinami, obecnie jedna z zabaw tanecznych, która inscenizuje tzw. przekomarzanie się w transakcjach przedmałżeńskich. Następnie odtańczono śląskiego trojaka „Zasiali górale…”. Występy zakończył polonez Wojciecha Kilara z filmu „Pan Tadeusz”. Widzowie nagrodzili tancerzy hucznymi brawami.
OLA
Znowu poranny spacer, tym razem z Marylką. Szukamy Muzeum Helu. Wbrew oznaczeniom wcale niełatwo je znaleźć. Dzisiaj jest sobota, wybieramy się tam w środę. Po śniadanku 2-godzinny spacer brzegiem morza.
PAWEŁ
Jaka jest alternatywa jak na wakacjach jak jest zła pogoda i nie można iść na plażę? Na Helu jest wyjście – można odwiedzić Motylarnię. Można się ogrzać, w środku jest bardzo parno a temperatura wynosi 30 stopni. Na świecie występuje około 30 000 gatunków motyli dziennych i 180 tys. motyli nocnych zwanych ćmami. Podobno istnieją już 400 milionów lat.
PAWEŁ
Poniedziałkowa wspólna wycieczka UTW ,,Szlakiem Dworów i Pałaców Północnych Kaszub” okazała się prawdziwym sukcesem. To wszystko za sprawą przewodnika pana Edmunda Kamińskego, który jest zięciem Jana Trepczyka (1907-1989) jednego z największych działaczy społeczności kaszubskiej. Ponadto pan Edmund jest muzykiem i co jakiś czas umilał przejazd śpiewając pieśni w języku kaszubskim. Okazał się też niezrównanym gawędziarzem opowiadając skomplikowane dzieje rodzin Kaszubów, Niemców i Polaków. Jako pierwszy zwiedziliśmy pałac w Rzucewie, który był tłem do serialu ,,Zatoka szpiegów”. Przeszliśmy spacerem po Pucku, odwiedziliśmy miejscowy port i marinę, przypomnieliśmy sobie pod pomnikiem gen. Hallera historię zaślubin z morzem po odzyskaniu niepodległości, przespacerowaliśmy się po rynku i zajrzeliśmy do katedry. Pojechaliśmy do następnego pałacu w Krokowej. Pałac po odzyskaniu go przez właścicieli pełni dziś rolę gastronomiczno – hotelową. Autobusem dojechaliśmy do Żarnowca, klasztoru sióstr Benedyktynek. Jedna z sióstr zaprowadziła nas do skarbca pełniącego rolę muzeum. Przyznaję, że takiego nagromadzenia średniowiecznych haftów, przedmiotów liturgicznych, ksiąg i rzeźb o dużej wartości historycznej i materialnej dawno nie widziałem. Sporo osób w miejscowym sklepiku zakupiły wyrabiane przez zakonnice maści na różne dolegliwości. Pozostał nam jeszcze wspólny obiad i powrót na Hel.
OLA
Pochmurny i mokry dzień. Mimo to dużo spacerów, wizyta w Rossmanie w celu zrobienia odbitek wspólnego zdjęcia (to już taka nasza tradycja, że z każdych wczasów wracamy ze wspólną fotografią).
WIESIA
Zrobiliśmy sobie małą wycieczkę do Gdyni. Moim celem było odwiedzenia Muzeum Emigracji, a także spacer po pięknym, modernistycznym mieście z takim entuzjazmem i poświęceniem wybudowanym (dla mnie był to niemal zryw narodowy), by Polska mogła mieć swój port. Muzeum, moim zdaniem, jest warte odwiedzenia. Dokumentuje losy Polaków, którzy marząc o lepszym życiu emigrowali za chlebem, ale nie tylko. Pokazuje też naszą ciekawość świata. Jest to też historia Polski od Mieszka do najnowszej historii. Muzeum mieści się w budynku dawnego Dworca Morskiego, który po przeniesieniu portu pasażerskiego na Skwer Kościuszki zmodernizowano.
OLA i PAWEŁ
10 czerwca Członkowie UTW z Gostynia na wspólnej kolacji w restauracji Kutter na Helu. Była pięknie podana ryba, frytki, surówki i oczywiście piwo z wiśniami. Wszystko to okraszone naszym wspólnym śpiewem.
OLA
23 osoby wybrały się w środę do Muzeum Helu. Trochę nas zmoczyło po drodze, kawałek podjechaliśmy meleksami, ale było warto. Twórcą Muzeum Obrony Wybrzeża, a później twórcą Muzeum Helu i całego kompleksu muzealnego był Ryszard Kretkiewicz, wszechstronnie uzdolniony, niestrudzony innowator poświęcający swój czas i energię do rozwijania Muzeum a przy nim ptaszarni i ogródka botanicznego. W Muzeum znajdują się m.in. kolekcje muszli z całego świata, ceramika, butelki szklane, klasa lekcyjna, pokój zabawek, sypialnia, pralnia, kuchnia, rzeźba kaszubska, modele statków i latarni, makieta domu rybackiego, opisana i pokazana historia kutra rybackiego Bryza i wiele innych. Na dworze natomiast spacerują kurki ozdobne, w wolierach kurki, koguty, gęsi, pawie. Mieliśmy okazję zobaczyć pawia w pełnej krasie, czyli z rozłożonym ogonem. Idąc z powrotem wstąpiliśmy na cmentarz, gdzie jest pomnik Obrońców Helu i pomnik tych, którzy zaginęli na różnych morzach świata.
PAWEŁ
Dziś pogoda na Helu nie rozpieszcza, pozostaje spacer. Na przedpołudnie wybrałem wizytę w basenach portowych.
Pobyt na helu dobiegł do końca, wszyscy jego uczestnicy wrócili do swoich domów. Ja na zakończenie odwiedziłem jeszcze raz Galerię Rzeźby Kaszubskiej. Znajduje się tam licząca około 15 metrów rzeźba autorstwa rzeźbiarza Robert Wyskiela nawiązująca do wiersza Juliana Tuwima ,,Rzepka”. Był jeszcze jeden powód, że zatrzymałem się w galerii trochę dłużej obok rzeźby, która została zapisana w Księdze rekordów Guinnessa, był występ na flecie i dwóch dzwonkach muzyka amatora.
HALINA
Wczasy minęły jak z bicza strzelił. Było pięknie, oprócz pogody, choć w sumie nie ma co narzekać. Pozdrawiam.

I to byłoby na tyle. Jeszcze po drodze podsumowanie, obiad, plany na przyszły rok i do zobaczenia!
Swoimi wrażeniami podzielili się:
Paweł Karolczak, Aleksandra Biderman, Wiesława Gaszkowiak, Halina Spichał

zdjęcia robili Paweł Karolczak, Aleksandra Biderman, Wiesława Gaszkowiak, Halina Spichał