8 października, godz. 9.00 – kolejny spacer ulicami Gostynia. Zimno, zaledwie kilka stopni, wiatr, gromadzimy się w holu nowej siedziby muzeum przy ulicy Kościelnej. Jest nas 13 osób. Naszym przewodnikiem najpierw po muzeum, a potem po mieście jest dyrektor gostyńskiego muzeum – Robert Czub.
W pierwszej sali, niekompletnej jeszcze, nasz kanclerz Andrzej Czabajski wręcza na ręce dyrektora muzeum pełną dokumentację z budowy pomnika Serca Jezusowego na Rynku z 2000 roku oraz oryginalną dokumentację pomnika z roku 1929 wykonaną przez poznańskiego architekta Lucjana Michałowskiego. Potem przechodzimy na drugie piętro do sali etnograficznej, gdzie możemy podziwiać ludowe stroje, rzeźby, instrumenty oraz przedmioty codziennego użytku. Piętro niżej znajduje się duże pomieszczenie, puste w tej chwili, przeznaczone do wystaw czasowych.
Opuszczamy ciepłe pomieszczenie, po drugiej stronie – Kościół Farny. Tutaj w 1906 roku Lucjan Michałowski nadzorował przebudowę wieży. Tuż przy kościele znajduje się plebania. W 1910 roku do istniejącej plebani pan Michałowski dobudował wyjście na ogród. Prawdopodobnie jest również projektantem Domu Katolickiego, oddanego do użytku w 1934 roku. Jego dziełem jest brama cmentarna oraz pomnik Powstańców Wielkopolskich na cmentarzu, który niestety został zniszczony w czasie wojny.
Odbijamy w prawo do rynku. Tutaj działalność Lucjana Michałowskiego widoczna jest w kilku miejscach. Jest architektem ratusza, oraz znajdującego się na środku rynku pomnika Chrystusa Króla. Ten, który jest obecnie jest dokładną kopią zniszczonego przez hitlerowców oryginału. Przy ulicy Rynek 18 pobudowano w roku 1912 jeden z piękniejszych budynków w Gostyniu, w którym mieścił się Bank Pożyczkowy. Ówczesny prezydent Polski – Ignacy Mościcki będąc w Gostyniu odwiedził ten bank, co zostało uwiecznione na zdjęciu.
Przechodzimy dalej w ulicę Nowe Wrota. Tu około 1920 roku powstał budynek Łaźni Miejskiej. Wchodzimy w ulicę Wrocławską. W miejscu dzisiejszej biblioteki stał budynek Czytelni dla Kobiet, gdzie dyrektorem był Piotr Laurentowski. Po przeciwnej stronie ulicy Gimnazjum Gostyńskie, szkoła, która liczy sobie 85 lat. Idziemy jeszcze kawałek dalej ulicą Wrocławską. Przy rondzie na samym narożniku jest piętrowy dom, również dzieło Lucjana Michałowskiego, zbudowany dla ówczesnego starosty gostyńskiego Wincentego Dabińskiego.
Na tym kończymy nasz spacer śladami gostyńskiego architekta. Być może to jeszcze nie wszystko, co Lucjan Michałowski zostawił po sobie. Będziemy gościć u nas Piotra Michałowskiego, wnuka Lucjana i być może po tym spotkaniu okaże się, że lista dokonań Lucjana Michałowskiego jest dłuższa niż nam się do tej pory wydawało.
tekst i zdięcia Aleksandra Biderman