28 października, sala gostyńskiego liceum. Dziś ksiądz Jakub Przybylski miał wystąpić z wykładem pt. „Działalność Józefa Zeidlera na Świętej Górze”. Tymczasem wykładowców było aż czterech. Ewenement w naszej krótkiej działalności.
Na samym wstępie ksiądz Jakub powiedział, że nie będzie mówił wyłącznie o Józefie Zeidlerze, ale wraz z przybyłymi osobami chciałby przybliżyć nam dziedzictwo muzyczne Świętej Góry i oczywiście opowiedzieć o odbywającym się tutaj Festiwalu Muzyki Oratoryjnej Musica Sacromontana, którego organizatorem jest Stowarzyszenie Miłośników Muzyki Świętogórskiej im. Józefa Zeidlera. Przedstawił Krzysztofa Fekecza, Wojciecha Czemplika i Leszka Jankowskiego, ludzi, bez których żaden z festiwali nie mógłby się odbyć.
Wojciech Czemplik – pasjonat muzyczny, muzyk, specjalista od spraw artystycznych. Wszystko zaczęło się od podarowanej mu przez księdza Jakuba Przybylskiego książki o muzykaliach świętogórskich. Najstarsze nuty zachowane w zbiorach klasztornych pochodzą z 1550 roku. Jeśli chodzi o muzykę Józefa Zeidlera dotychczas odkryto 26 jego kompozycji, z czego 13 już zostało wydanych na płytach. Wojtek Czemplik zauważył, że rok 2006 to 200. rocznica urodzin tego kompozytora i że trzeba by uczcić to wydarzenie choć jednym koncertem lub małym festiwalem. Zebrała się grupa pasjonatów (m.in. Mariusz Giermaziak, Leszek Jankowski, Dariusz Wujek, Krzysztof Fekecz) i tak zrodził się pomysł festiwali.
Leszek Jankowski – organizator perfekcjonista. W latach 80-tych ubiegłego stulecia organizował w Gostyniu koncerty dla młodzieży, prowadził Klub Dobrej Płyty. Jego zadaniem są sprawy organizacyjne Festiwalu, takie jak np. organizowanie materiałów poligraficznych (współpraca z firmą NETBOX), uzyskiwanie sponsorów, kontakty z mediami (Polskie Radio, Radio Merkury, prasa muzyczna, media regionalne), nagrywanie płyt. Dotychczas nagrano 4 płyty festiwalowe, z czego pierwsza otrzymała Fryderyka. Nagrania odbywają się w bazylice, najczęściej nocą, w miejscu, gdzie tworzył Józef Zeidler.
Jakub Przybylski – odpowiedzialny jest za całość. Opowiedział nam o dziedzictwie muzycznym na Świętej Górze, o Filipie Neri, który z muzyką sakralną spotkał się już w Rzymie. W 1668 roku przybyli do Polski pierwsi Filipini, a pierwszy klasztor Filipinów powstał właśnie w Gostyniu. Opowiadał również o mecenatach kapeli świętogórskiej: Adamie Konarzewskim, Helenie Rogalińskiej, Teofili Leszczyńskiej-Wiśniowieckiej. Pracujący w kapeli otrzymywali od klasztoru zamieszkanie, wikt i opierunek i zatrudniani byli dożywotnio lub do czasu aż wykształcili swojego zastępcę. Wtedy mogli opuścić klasztor. Wyjątki stanowiły zdarzenia losowe, kiedy np. grający stracił rękę i stawał się nieprzydatny dla kapeli.
Krzysztof Fekecz – jego domeną w Stowarzyszeniu są sprawy formalno-prawne i administracyjne. W komitecie organizacyjnym Festiwalu pracuje 8 osób. Dotychczas odbyło się 5 festiwali, a każdy z nich jest festiwalem na europejskim poziomie. Wstęp jest wolny, mimo, że występujący wykonawcy grają za duże pieniądze. Aby tak mogło być, muszą znaleźć się ludzie, organizacje, instytucje gotowe udzielić wsparcia finansowego. Tego wsparcia udzielają: Ministerstwo Kultury, Marszałek Województwa Wielkopolskiego, Miasto Gostyń, Powiat Gostyński, Gmina Piaski, firma Netbox, firma pp. Kaczmarków z Malewa. Wyliczać można by jeszcze długo.
Wojciech Czemplik i Leszek Jankowski opuścili salę szkoły nieco wcześniej, my mieliśmy okazję zadać księdzu Jakubowi oraz panu Krzysztofowi pytania. Skorzystaliśmy z tej możliwości. W podziękowaniu pan Fekecz otrzymał różę a obydwaj panowie dokonali wpisu do kroniki Uniwersytetu III Wieku.
Napisała Aleksandra Biderman
zdjęcia Andrzej Czabajski i Halina Spichał