Temat prelekcji, która odbyła się 9 kwietnia 2013 r. w salce Biblioteki Publicznej w Gostyniu, wzbudził duże zainteresowanie. Już przed godziną 17.00 salka wypełniła się słuchaczami. Zaproszony gość – Andrzej Aleksandrzak – był dobrze znany uczestnikom spotkania z poprzednich swoich prelekcji, a ponadto temat brzmiał egzotycznie. Słuchacze w liczbie 44 się nie zawiedli. Ciekawy sposób opowiadania, a szczególnie atrakcyjne zdjęcia nie pozostawiły nikogo obojętnym.
Pan Andrzej opowiadał o wyprawie, którą odbył wraz z grupą przyjaciół w sierpniu 2012 r.
Eskapada rozpoczęła się w Los Angeles, skąd po wylądowaniu samolotu i wypożyczeniu 2 samochodów 9-osobowa grupa udała się szlakiem kanionów w stanach Utah i Arizona.
Pierwszym etapem podroży był Park Narodowy Zion położony w południowo-zachodniej części stanu Utah. Na ekranie oglądamy liczne urwiska skalne, skały przypominające zamki, iglice, wieże, sylwetki postaci. Największą atrakcją parku jest Zion Canyon. Jego nazwa pochodzi od mormońskich osadników, którzy nazwali go Zion, czyli Syjon. Głęboki na 800 metrów wąwóz Zion został wyrzeźbiony w skale przez wody rzeki Dziewiczej.
Park położony jest 336 km na północny wschód od Las Vegas. Od kilku lat ze względu na ochronę środowiska i zmniejszenie zatłoczenia w okresie letnim, od marca do października, główna droga w kanionie jest zamknięta dla samochodów prywatnych i obsługiwana wyłącznie przez kilkadziesiąt autobusów zasilanych na gaz.
Kolejny na trasie wędrówki jest Park Narodowy Bryce Canyon. Jego obecna powierzchnia wynosi około 145 km². Nazwa parku oraz kanionu pochodzi od nazwiska mormońskiego pioniera Ebenezera Bryce’a.
Jest to kanion o tyle niezwykły, że nie płynie przez niego rzeka. Niecka w kształcie amfiteatru powstała na skutek erozji termicznej i chemicznej. Przez ponad 200 dni w roku w ciągu doby na terenie parku występują zarówno temperatury dodatnie jak i ujemne. Zdaniem Pana Andrzeja to najpiękniejszy kanion, jaki widział.
Oglądając zdjęcia, przyznawaliśmy mu rację. Na terenie parku występują setki naturalnych okien i łuków skalnych. Ich średnice wynoszą od 1 do 19 metrów. Największym i łatwo dostępnym łukiem jest Natural Bridge (Naturalny Most), który dobrze widać z jednego z punktów widokowych przy głównej drodze w parku.
Kilkanaście kilometrów od Parku Narodowego Bryce Canyon znajduje się Czerwony Kanion. Nazwa dobrze oddaje kolor skał z pomarańczowo-czerwonego piaskowca.
Ostatnią atrakcją jest Wielki Kanion Kolorado, który tworzy przełom rzeki Kolorado w stanie Arizona. W obecnym kształcie Wielki Kanion ma 349 km długości i w najgłębszym miejscu ponad 2000 m głębokości. Szerokość waha się od ok. 800 m do 29 km w najszerszym miejscu. Jest to największy przełom rzeki na świecie (jednak nie najgłębszy).
W czasie wycieczki trwającej tydzień podróżnicy przejechali ok. 3000 km, spali w namiotach, słyszeli w nocy ujadanie kojotów, podziwiali wschody i zachody słońca. To, co ich zdumiało, to brak koszy na śmieci, a jeszcze bardziej zdumiewające jest to, że w parkach jest bardzo czysto. Można było spotkać leśną zwierzynę, która wcale nie bała się ludzi.
Zwyczajem innych turystów przed opuszczeniem parku ułożyli z kamyków małe piramidki.
Prezentacja była bardzo interesująca. Pan Andrzej myśli o kolejnej wyprawie, a Bolek Matyla, dziękując za spotkanie, już zaprosił pana Aleksandrzaka na następne po odbyciu podróży.
Napisała i zdjęcia robiła Halina Spichał