3 czerwca 2014 roku. Ostatnie spotkanie w Żurawince w tym roku akademickim. Gościmy dzisiaj panią Małgorzatę Stępień mającą zakład optyczny przy ulicy Poznańskiej. Pani Małgorzata omówiła pokrótce kilka ważnych spraw związanych z naszymi oczami.

Szkło, czyli podstawowe tworzywo używane w optyce znane było już w Egipcie 3000 lat p.n.e., najstarsze traktaty medyczne dotyczące wzroku pochodzą ze starożytnego Egiptu, natomiast pierwsze okulary pojawiły się w Europie po roku 1000. W XII w. były to już dwie soczewki oprawione we wspólną oprawę i mocowane przed okiem. Od 1635 roku rzemieślnicy produkujący okulary zaczęli nazywać się optykami. Następnie pani Małgorzata omówiła budowę oka oraz jego wady, takie jak: krótkowzroczność, nadwzroczność oraz astygmatyzm, zwany inaczej niezbornością. W kolejnej części wykładu pani o specjalności optometrysta omówiła sposoby badania oceniające ostrość widzenia. Służą do tego celu różnorodne tablice, jak również przyrządy, takie jak: autorefraktometr czy foropter. Gotowe okulary przepisane przez lekarza czy optometrystę powinny być wykonane zgodnie z receptą, prawidłowo dopasowane, dogięte, estetyczne. Okulary mogą służyć tylko do dali, tylko do bliży lub spełniać obydwie te role jednocześnie (soczewki dwuogniskowe czy progresywne). Soczewki winny mieć powłokę antyrefleksyjną, szczególnie wtedy gdy pracujemy np. przy komputerze. Aby oko jak najdłużej zachowało swą sprawność musimy w naszej diecie zwrócić uwagę na witaminę A. Jej niedobór zaburza widzenie w warunkach słabego oświetlenia. Co rok, dwa lata musimy kontrolować nasze oczy. W przypadku jakichkolwiek nieprawidłowości należy natychmiast udać się do okulisty.

Temat niewyczerpalny, sporo pytań, bardzo duże zainteresowanie (35 osób) świadczy na pewno o tym, że zdrowie to jest to, co nas interesuje najbardziej. Pani Stępień otrzymała piękną różę z rąk naszego prezesa Zbigniewa Kosińskiego, od jego zastępcy Jolanty Gardyś – drobny upominek.

Tekst oraz zdjęcia Aleksandra Biderman