Pod takim hasłem OSIR zorganizował dzisiaj coroczny „Dzień bez samochodu”. My, oczywiście, wybraliśmy rowery. 7-osobowa grupa z Gostyńskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku z przypiętym logo do koszulek zjawiła się o 13.15 na gostyńskim rynku.
Po sprawdzeniu listy, wpisaniu odpowiedzi na pytanie dotyczące długości ścieżek rowerowych powstałych w mijającej kadencji Rady Miejskiej i odebraniu bonu żywnościowego wyruszyliśmy na trasę. Byliśmy czwartą z pięciu grup. W sumie w rajdzie brało udział około 60 osób. Naszą grupę prowadził Kaziu. Jechaliśmy ul. Jana Pawła II, potem w połowie drogi do Grabonoga skręciliśmy na Podrzecze. Po przejechaniu Podrzecza skierowaliśmy się w strefę gospodarczą Czachorowa. Dalej pod górkę przez wieś Czachorowo, Sikorzyn, Czajkowo, Witoldowo, Golę. Na chwilę zjechaliśmy z drogi, by przy świetlicy posilić się świeżym drożdżowym plackiem. Ścieżką rowerową dobijamy do Gostynia i na rynek. Przejechaliśmy 25 km.
Odgadnięcie długości ścieżek rowerowych wiązało się z otrzymaniem nagród, w tym nagrody głównej w postaci roweru. Nikomu z nas nie udało się otrzymać premii. Spróbowaliśmy natomiast swoich sił w spinningu oraz ćwiczeniach z trenerem. Kibicowaliśmy panu, który wraz z czterema paniami brał udział w II Otwartym Gostyńskim Biegu w Szpilkach po Bruku. Okazało się, że szpilki nie tylko zarezerwowane są dla pań. Wygrał mężczyzna w wielkim stylu. Brawo dla pana!
Obowiązki domowe wzywają. Zbieramy się do domu. To nasz ostatni zorganizowany rajd rowerowy. Rajdów, które sami organizowaliśmy było 10. Do tego dochodzą dwie wycieczki z OSiRU. W sumie to 12 rajdów. Na 9. miejscu pod względem ilości przejechanych kilometrów plasuje się Janka, na 8. – Krysia Forjasz z 251 km, na 7. – Krysia Zubaczyk z 262 km, na 6. – Małgosia z 269 km. Piąte miejsce i 304 km należą do Kazi, 4. miejsce i 342 km do Lucyny, 3. miejsce i 365 przejechanych kilometrów zaliczyła Łucja, drugą pozycję i 379 km zajmuje Ania. Dla siebie zarezerwowałam pierwsze miejsce i 425 kilometrów. Bardzo zżyliśmy się na tych wycieczkach. Będzie nam ich brakowało. W przyszłym roku też zaczniemy od maja. Spróbujemy jeszcze bardziej podkreślić naszą obecność na rajdach organizowanych przez OSiR i być może dołączymy jako zwarta grupa do wycieczek rowerowych z Piasków.
Tekst i zdjęcia Aleksandra Biderman