25 września 2014 roku – ważne wydarzenie: dziś w Zespole Szkół Ogólnokształcących odbywa się I Powiatowa Inauguracja Roku Akademickiego 2014/2015. Biorą w niej udział Uniwersytety Trzeciego Wieku z Gostynia, Krobi i Pępowa.
Aula wypełniona po brzegi słuchaczami i zaproszonymi gośćmi. Wszystkich zebranych powitała gospodyni obiektu, dyrektor Lucyna Tęga. Przedstawiła prezesów Uniwersytetów: Domicelę Skrzypalik z Krobi, Dorotę Hudzińską z Pępowa i Zbigniewa Kosińskiego z Gostynia. Wspólnie odśpiewaliśmy hymn Gostyńskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Powitani zostali zaproszeni goście, Zbyszek Kosiński podkreślił, że wspólna inauguracja trzech uniwersytetów działających na terenie jednego powiatu to ewenement w skali kraju. Dalej głos zabrali: starosta gostyński Robert Marcinkowski, zastępca burmistrza Gostynia Elżbieta Palka, burmistrz Krobi Sebastian Czwojda, wójt Pępowa Stanisław Krysicki oraz pani prezes leszczyńskiego UTW Maria Zielony. Wszyscy podkreślali niezwykle ważną rolę Uniwersytetów dla ludzi w wieku poprodukcyjnym. Starosta Marcinkowski objął patronat nad działalnością uniwersytetów w powiecie gostyńskim wręczając prezesowi gostyńskiego Uniwersytetu pamiątkowy grawerton. Maria Zielony przytoczyła myśl Haraklita z Efezu: „Wiedza jest drugim słońcem dla tych, którzy ją posiadają”. Zbigniew Kosiński kolejny rok działalności Uniwersytetów Trzeciego Wieku uznał za otwarty.
Nadszedł czas na wykład. O pani profesor Joannie Imielskiej z Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu pięknie opowiedziała jej przyjaciółka z Pępowa – Barbara Ptak. Podkreśliła, że Joanna od 30 lat mieszka w Pępowie, tutaj znalazła swoje miejsce, wyszła za mąż, ma dorosłego syna, piękny dom, ogród. Jest bardzo dobrym człowiekiem, przyjacielem ludzi i zwierząt, a ponadto dobrą organizatorką życia domowego i gospodynią. Jej stół uszykowany na powitanie gości to prawdziwe dzieło sztuki.
„Cztery opowiadania o sztuce” to temat dzisiejszego wykładu profesor Imielskiej.
- opowiadanie pierwsze: o sztuce Art Brut – to sztuka ludzi, którzy nigdy nie kształcili się w kierunku artystycznym, sztuka, która rodzi się z obserwacji przyrody, to taka, która używa do tworzenia obrazów wszystkich dostępnych materiałów. Przykładem takiej sztuki w Polsce był Nikifor.
- opowiadanie drugie: W Polsce jest 14 obiektów, które uznane są za dziedzictwo kulturowe. Pani profesor dokonała własnego wyboru. Omówiła: Kościoły Pokoju w Świdnicy i Jaworze, pocysterski kompleks w Krzeszowie na Dolnym Śląsku, piękne miasto w Górach Suchych – Sokołowsko, kościół św. Elżbiety w Jutrosinie, Muzeum Papiernictwa i Drukarstwa w oddalonym o 8 km od Torunia Grębocinie oraz Miedziankę – miasteczko koło Jeleniej Góry, które niestety, ginie. Przy okazji omawiania tego miasteczka zacytowała słowa: „Nic nie jest nam dane na zawsze. Tak, jak łatwo potrafimy budować, równie łatwo potrafimy niszczyć”.
- opowiadanie trzecie dotyczy tematu „Natura a sztuka”. Wiele obrazów czy innych dzieł twórców jest podpatrzeniem natury. Omówiła prace takich artystów jak: Anna Goebeh, Aleksandra Simińska, Piotr C. Kowalski, Ewa Twarowska Sioda, Stefan Gnauck, Sonia Rammer, Ewa Grajnert – Hałupka, Barbara Szelwach, Dagmara Potocka-Sakwinska. Na końcu wymieniła siebie i pokazała pracę wzorowaną na podpatrzonej w Pępowie tęczy.
- opowiadanie czwarte to historia pewnej wystawy, na która artystka trafiła w 2008 roku w Toskanii. Obrazy, które ujrzała to dzieła wpisane w ścianę, tworzące z nią jedność, to pięknie malowane obrazy w miejscu, gdzie mogłyby być okna, to wielkie malatury wkomponowane w architekturę domów.
Każdą swoją opowieść pani profesor potwierdzała wieloma zdjęciami. Za swoje opowiadania o sztuce otrzymała duże brawa.
Nastąpiła przerwa. Na korytarzu czekała na spragnionych słuchaczy kawa i herbata, kusiły kształtami słodkie ciasteczka. Był czas na wymianę wrażeń, uścisk ręki, na pamiątkowe zdjęcia. Po jakiejś chwili poproszono wszystkich do auli. Prezes GUTW zaprosił do wysłuchania zespołu gitarowego z Poznania „Erlendis Quartet”. Zespół składał się ze studentów Akademii Muzycznej z Poznania: jednej dziewczyny i trzech chłopaków. Zagrali dla nas utwory Amadeusza Mozarta, L. Brouwera „Kubański krajobraz w deszczu”, Szuberta „Steinstein” oraz suitę z opery Carmen Georgesa Bizeta. Zespół otrzymał duże brawa a Domicela Skrzypalik z UTW z Krobi zaprosiła wszystkich na następną inaugurację za rok do Krobi.
Tekst Aleksandra BidermanZdjęcia Aleksandra Biderman, Halina Spichał