Panujący nam obecnie miesiąc luty pozwala nam na spacer. Ciepła aura sprawia, że kilka tygodni wcześniej niż zwykle, przyroda rozpoczyna przygotowania do wiosny.
Na środowy spacer, 24 lutego, zebrało się mniej osób niż zwykle, bowiem szeregi zdziesiątkowała grypa. W zastępstwie Tadeusza grupie przewodziła Maria, która miała już obmyśloną propozycję trasy do pokonania. Wychodząc z biura szliśmy w kierunku ul. Wł.Sikorskiego. Przechodząc obok ładnych posesji napotkaliśmy w ogrodzie kępki rozkwitniętych już przebiśniegów. Dalej na skarpie rosły krzewy, a z ich pąków nieśmiało wyglądały różowe kwiatuszki. Doszliśmy do skrzyżowania przed Osiedlem Słonecznym. Tam była okazja popatrzenia na piękną panoramę naszego miasta. Rozpoznając widoczne z daleka wieże i kominy, zeszliśmy do ul. Wrocławskiej i dalej do Energetyka, tam zatrzymaliśmy się przy serwisie HELIX Shell, obecnie przeniesionym do Leszna. Zaciekawiło nas puste jeszcze gniazdo bocianie na kominie. Korzystając z pięknych promieni słonecznych, w zaciszu, patrzyliśmy czy nie nadleci właściciel siedliska. Idąc dalej mogliśmy posłuchać szmeru rzeki Kani, zdziwił nas jej dość wysoki poziom wody.
W planie mieliśmy jeszcze zwiedzenie wystawy, przygotowanej przez Instytut Pamięci Narodowej z oddziałem w Poznaniu. Wystawa nosiła tytuł ”Wielkopolska w cieniu WRONy.” Na planszach prezentowane są dokumenty, zdjęcia, listy i pamiątki obrazujące m.in. sytuacje aresztowanych i internowanych członków wielkopolskiej Solidarności.
Wychodząc z muzeum rozchodziliśmy się do domu. Pogoda, szczególnie o tej porze roku jest zmienna, ale nastawienie do spacerów mamy zawsze optymistyczne.
Tekst Maria Ratajczak Zdjęcia Maria Wujek