Pierwsze w tym roku, a drugie w semestrze spotkanie z panem Franciszkiem Kozłowskim, pasjonatem dalekich podróży. Ale dziś przed spotkaniem czekała nas niespodzianka. Utworzony w roku ubiegłym Zespół Śpiewaczy złożony z naszych studentów już pół godziny przed wykładem umilał śpiewem dzisiejszy dzień, święto św. Walentego, czyli popularne Walentynki, a pan prezes Zbyszek częstował przybyłych gości czekoladkami w kształcie serca. Piosenki śpiewane przez nasze koleżanki były melodyjne, łatwo wpadały w ucho i chętnie biliśmy brawo.
O 17.00 pan Franciszek Kozłowski rozpoczął swoja prezentację. Na wielkim ekranie oglądaliśmy film z podróży pana Franka do odległych krajów. Podróż z Warszawy do celu samolotem trwała 13 godzin. A celem podróży był Daleki Wschód. Zobaczyliśmy na filmie Tajlandię, do 1949 roku zwaną Syjamem z jej stolicą w Bangkoku, zamieszkałą przez Laotańczyków, Tajów i Chińczyków. Odwiedziliśmy też Wietnam, jego stolicę Hanoi, oraz Kambodżę. Wszędzie Polacy spotykali się z dużą gościnnością, dziwiliśmy się zatłoczonym ulicom (głównie skuterami), świątyniom z XII i XIV wieku, obserwowaliśmy produkcję lodów na świeżym powietrzu i słuchaliśmy wszechobecnej muzyki. Duże miasta żyły nocą, pulsowały światłami, kolorami, dźwiękami.
Zatoka Ha Long w północnej części Wietnamu roztoczyła przed nami cudowne widoki. Na obszarze 1500 km2 rozsianych jest 1900 skalistych wysp i wysepek, z których większość ma formę wapiennych słupów wyłaniających się wysoko ponad powierzchnię wody. Wapienne podłoże sprzyja powstawaniu licznych grot i jaskiń. W drodze powrotnej uczestnicy wycieczki zwiedzili jeszcze położoną 120 km od Bangkoku Pattayę, najsłynniejszy ośrodek wypoczynkowy w Azji, który rocznie odwiedza 6 i pół miliona turystów.
Godzinę i piętnaście minut trwał pokaz multimedialny komentowany przez pana Franciszka. To nie koniec spotkań, umówimy się na następne.
tekst Aleksandra Biderman
zdjęcia Aleksandra Biderman, Halina Radoła