27 listopada 2019 roku. Minął już prawie miesiąc od Dnia Wszystkich Świętych. Dziś idziemy 12-osobową grupą odwiedzić groby naszych znajomych.

Pogoda dopisuje, jest ciepło i słonecznie. Kupuję kilka zniczy. Pierwszy zapalamy na grobie Bolesława Matyli. Potem odwiedzamy Jana Gerowskiego. Dwa tygodnie temu byliśmy w muzeum, gdzie swoją „błękitną wystawę” miała Bożena Gerowska. Było tam też kilka ostatnich witraży jej męża. Deszcz przeszkodził nam wówczas być na grobie Jana, robimy to teraz. Rok minął jak pożegnaliśmy Wacława Serka. Jemu również zapalamy światełko pamięci.

Teraz wspólnie udajemy się pod nowy pomnik upamiętniający zamordowanych 30 gostynian 21 października 1939 roku. Oprócz nich na nowym pomniku wypisane są nazwiska poległych członków Czarnego Legionu, nazwiska Powstańców Wielkopolskich oraz zabitych w różnych obozach i na różnych frontach gostynian. Historia pomnika sięga roku 1926, który powstał w miejscu, gdzie zostali pochowani uczestnicy Powstania Wielkopolskiego z naszego regionu. W 1939 roku na tym cmentarzu pochowano również rozstrzelanych mieszkańców Gostynia i okolic. W 1940 roku w wyniku działań wojennych pomnik został zniszczony. W 1958 roku z inicjatywy kombatantów powstał nowy, który przetrwał aż do tego roku. W 2010 roku z inicjatywy czarnolegionisty Mariana Sobkowiaka zaczęto dążyć do wybudowania pomnika, który miałby upamiętniać nie tylko powstańców wielkopolskich i rozstrzelanych na gostyńskim rynku, ale również wszystkich członków Czarnego Legionu. Autorem nowego pomnika jest pochodzący z Gostynia architekt Szymon Wytykowski.

Zostawiamy sobie jeszcze kilka minut, by każdy mógł odwiedzić swoich bliskich i udajemy się do Verni gdyż jesteśmy tam umówieni z Agnieszką Wujek. Gdy docieramy do celu Agnieszka z mężem Dariuszem już na nas czekają. Mają nam do pokazania „Spacerownik. Gostyń i okolice. Szlakiem organiczników”. Do tego potrzebny jest smartfon z dostępem do internetu. Należy ściągnąć  aplikacje do pobierania kodów QR, następnie obejrzeć film, który nam się wyświetli i odpowiedzieć na zadane na końcu filmu pytanie. Odwiedzając kolejne miejsca związane z pracą organiczników rozwiążemy hasło. Można iść na spacer zgodnie z mapką, ale można też rozwiązać zadanie w domu. Być może w przyszłości, jak powiedziała Agnieszka Wujek, powstaną jeszcze inne spacerowniki po Gostyniu. Państwo Wujkowie życzyli nam miłej zabawy i gdybyśmy mieli jakieś uwagi prosili o kontakt. Każdy z nas otrzymał mapkę i objaśnienie do niej. Podziękowaliśmy, wypiliśmy kawę, omówiliśmy ważne sprawy Uniwersytetu i rozstaliśmy się na następne dwa tygodnie. Przeszliśmy blisko 8 tys. kroków i prawie 6 km.

tekst i zdjęcia Aleksandra Biderman