Wczoraj gorąco, powyciągałyśmy z zakamarków szaf sandałki, a dziś 24 maja 2023 roku tak zimno, że trzeba było pozakładać kurtki. Mimo to jest nas 9 osób.

Wybieramy się przez Brzezie na osiedle Konstytucji 3 Maja. Nie możemy sobie odmówić fotki przy przepięknych tamaryszkach. Koło parku trwają jeszcze roboty drogowe, wylewany jest chodnik. Wszędzie kolorowo, pełno polnych kwiatów, bzy, złotokap, a najpiękniej jest w Ogrodnictwie Nowackich: łubiny we wszystkich kolorach, nazw nie sposób spamiętać, kwiaty żółte, fioletowe, czerwone, pomarańczowe, aksamitki, pelargonie i wiele, wiele innych, piękne czerwone maki przy inspektach, sadzonki roślin uprawnych, drzewka owocowe, truskawki w wiszących doniczkach. W jednej z hal już rosną młode sadzonki chryzantem.

Idziemy dalej, Dorota po drodze zrywa do bukietu polne kwiaty. Zatrzymujemy się chwilę przy byłej cegielni, by zobaczyć jak wygląda dół po wydobyciu gliny, gdzie jak obiecał na naszym spotkaniu burmistrz Gostynia Jerzy Kulak będzie zrobione zejście do parku, ławeczki, takie małe miejsce do wypoczynku.

Zatrzymujemy się na Górnej przy lipach wąskolistnych, które są siedliskiem pluskwiaka śródziemnomorskiego, zwanego inaczej skupieńcem lipowym, gdyż najczęściej można go spotkać na tych właśnie drzewach. Ten pluskwiak pojawił się w Polsce w 2014 roku, z powodu braku zim  nie uległ wyginięciu. Kolonie na lipach liczą setki, tysiące osobników. Szukają one schronienia wśród szczelin kory. Nie jest to owad groźny dla człowieka, ale może wlatywać do mieszkań. Nie są one pożyteczne, ale też nie szkodliwe. Chociaż wysysając soki roślin mogą przyczynić się do osłabienia kwitnienia lip. Zimą zbite w kolonie lipieńce zimują na różnych pniach drzew, wiosną przelatują na lipy, swoje żywicielki. Na chwilę obecną nie ma środków zwalczających ten gatunek, nawet ptaki ze względu na zapach ich nie zjadają.

Jeszcze kawka u koleżanki i… do następnego spaceru. Przeszłyśmy 8 kilometrów.

wpis i zdjęcia Aleksandra Biderman