Dzisiaj, 12 października 2023 roku miał być Stary Gostyń. Tam na cmentarzu pochowani są rodzice Stanisława Helsztyńskiego, wielkiego syna naszej Ziemi. Na pomniku rodziców znajduje się też jego tablica pamiątkowa. Sam bowiem pochowany jest na warszawskich Powązkach. Jesteśmy przy fontannie w cztery osoby. Jedziemy ale z duszą na ramieniu gdyż prognozy pogody nie są zadowalające. Jak na razie jest ciepło, świeżo, jedzie się doskonale. Zajeżdżamy na ul. Leśną, gdzie tuż za hutą robione jest miejsce wypoczynku. Wyłożona jest kostka brukowa, uprzątnięte wszystko wokół, nasadzone zostaną kwiaty i krzewy, postawione ławki, urządzenia do zabaw dla dzieci. Na wiosnę to wszystko powinno pięknie wyglądać. Wjeżdżamy w las. Po obu stronach ścieżki sterta pociętego drewna, i równo przycięte pnie ułożone w pryzmy. Zaczyna kropić. Jeszcze kawałek i trzeba stanąć. Jest coraz gorzej. Wracamy. Krysia zaprosiła nas do siebie. Pijemy kawę i realizujemy nasz plan,

Opowiadam, czytam fragmenty dotyczące Stanisława Helsztyńskiego z pamiętników jego ojca Tomasza Skorupki „Kto przy Obrze, temu dobrze”. Potem przedstawiam życiorys Stanisława Helsztyńskiego, jego twórczość, powiązania z Gostyniem, związki z kościołem w Starym Gostyniu i tak mija nam czas przeznaczony na kawę. Trochę przeschłyśmy. Kilometrów było dzisiaj tylko 7, ale jak powiedziała Krysia, jak towarzystwo jest dobre to i cała taka impreza. Za tydzień ostatni w tym roku rajd rowerowy, no chyba, że przeszkodzi nam pogoda.

tekst i zdjęcia Aleksandra Biderman