Prelekcja, która się odbyła 21 kwietnia 2016 r. w auli ZSO w Gostyniu, związana była z czterdziestoleciem działalności Uniwersytetów Trzeciego Wieku w Polsce. O początkach tego ruchu i osiągnięciach opowiedziała Lidia Wrocińska, Wiceprezes ds. Dydaktycznych UTW w Poznaniu, związana z tą placówką od początku jej istnienia czyli od 37 lat.

Jej wystąpienie składało się z 2 części.

W pierwszej zaprezentowała 40 lat ruchu  UTW w Polsce oraz efekty wieloletniej działalności na rzecz krajowej polityki senioralnej. Zwróciła uwagę, że 18% ogółu ludności krajów członkowskich Unii Europejskiej to osoby starsze, natomiast w Polsce stanowią one 14% społeczeństwa.

Następnie w telegraficznym skrócie przedstawiła historię tego ruchu.

Początki uniwersytetów trzeciego wieku sięgają roku 1972, kiedy profesor Uniwersytetu w Tuluzie Pierre Vellas zorganizował spotkanie 40 seniorów, aby zorientować się, czego oczekują od uniwersytetu.  Pierwszy UTW powstał w 1973 roku we Francji, natomiast Polska  była trzecim krajem na świecie (za Francja i Belgią), w którym rozwinął się ruch UTW. Wielka w tym zasługa profesor Haliny Szwarc. Dzięki jej kontaktom naukowym i współpracy z profesorem Pierre’em Vellasem powstał uniwersytet trzeciego wieku w Warszawie. Pod nazwą Studium III Wieku 12 listopada 1975 roku inaugurowano pierwszy rok akademicki UTW.

Pierwszy UTW w Poznaniu powstał w 1979 r. i był szóstym w Polsce. Dziś w naszym kraju działa ponad 500 UTW zrzeszających ok. 130000 słuchaczy.

W dalszej części prelekcji  Lidia Wrocińska przypomniała najważniejsze dokonania na przestrzeni ostatnich 5 lat.

W roku 2011 powstaje Parlamentarny Zespół ds. UTW.  Rok 2012 ogłoszono Rokiem Uniwersytetów Trzeciego Wieku, w tymże roku odbył się pod patronatem Pani Anny Komorowskiej i premiera  Donalda Tuska I Kongres UTW w Sali Kongresowej, który zgromadził 3000 delegatów oraz utworzono Departament Polityki Senioralnej w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. W roku 2013 powstaje Rada ds. Polityki Senioralnej jako organ doradczy przy Ministrze Pracy i Polityki Społecznej. Rok 2014 nakłada na posłów odpowiedzialność za  tworzenie państwowej  polityki dotyczącej osób starszych – powstaje Sejmowa Komisja Polityki Senioralnej.  Wreszcie rok 2015 ogłoszono Rokiem Profesor Haliny Szwarc. W marcu w Teatrze Wielkim odbył się II Kongres UTW, we wrześniu uchwalono Ustawę o osobach starszych, której celem jest monitorowanie sytuacji  osób starszych, a w październiku powstał Obywatelski Parlament Seniorów.

Druga część prelekcji poświęcona była prof. Halinie Szwarc, której Sejm RP oddał 6 lutego 2015 r. hołd za jej działalność. Ta część wystąpienia była zatytułowana „Halina Szwarc – portret własny”.

Kim była Halina Szwarc, którą prelegentka opisała jako osobę skromną, powściągliwą, łatwo nawiązującą kontakty, ale jednocześnie poważną? Była wybitną agentką AK-owskiego wywiadu w okresie II wojny światowej (pseudonim Ryszard, następnie Jacek II), jednym z najmłodszych szpiegów Armii Krajowej na terenie III Rzeszy. Nazywano ją czasem polską Matą Hari. Po wojnie została profesorem doktorem medycyny, gerontologiem, w latach 1970–1971 była prorektorem Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie.

O jej działalności konspiracyjnej w czasie wojny przez długi czas nie wiedzieli nawet najbliżsi.

Dopiero w 1999 roku, trzy lata przed śmiercią, Szwarc zdecydowała się na opublikowanie pamiętnika „Wspomnienia z pracy w wywiadzie antyhitlerowskim ZWZ-AK”.Gdy wybuchła wojna, miała 16 lat, ale bez wahania podjęła decyzję o przystąpieniu do komórki konspiracyjnej w Okręgu Łódzkim ZWZ. Na polecenie zwierzchników podpisała folkslistę, nauczyła się perfekcyjnie języka niemieckiego i ukończyła niemiecką szkołę. Naraziła siebie i rodzinę na ostracyzm. Maturę zdała z wyróżnieniem, potem rozpoczęła studia medyczne w Wiedniu. Już jako „Jacek II”  prowadziła działania wywiadowcze w Berlinie, Hamburgu  oraz Monachium. Do jej zadań należały również akcje dezinformacyjne wymierzone w niemiecką administrację, a także kolportaż prasy podziemnej na terenie Bawarii oraz Austrii.

W 1944 r. zostaje zatrzymana przez gestapo (do Ravensbruck trafiają też jej matka i ojciec). Spędzi kilka miesięcy w więzieniu w Łodzi, gdzie jest nieludzko torturowana. Wydano na nią wyrok śmierci. Z katowni uwolni ją nadciągający front (w czasie transportu zdołała uciec). Po wojnie została zweryfikowana. W 1948 r. ukończyła medycynę i rozpoczęła pracę w Klinice Akademii Medycznej w Poznaniu. Tu poznała swego męża, prawnika – Andrzeja Szwarca. W 1951 r., aresztuje ją Urząd Bezpieczeństwa, jest oskarżona o kolaborację, szykanowana przez reżim stalinowski za współpracę z Armią Krajową. Udało jej się mimo to kontynuować karierę naukową.  W 1963 r. rozwiodła się i przeprowadziła z dziećmi (synem Andrzejem i córką Magdaleną) do Warszawy, gdzie podjęła pracę w Wyższej szkole Wychowania Fizycznego. Tu w 1966 roku uzyskała tytuł profesora nauk medycznych.

Pomysł założenia Uniwersytetu Trzeciego Wieku zrodził się podczas jej pracy jako gerontologa. Pracując na Oddziale Rehabilitacji Gerontologicznej przy Centrum Medycznym Kształcenia Podyplomowego przekonała się, jak wiele można pomóc ludziom starym dzięki odpowiednio zorganizowanej opiece lekarskiej, psychologicznej i aktywizacji ruchowej. Momentem istotnym  był wyjazd do Mediolanu w 1975r. na zjazd poświęcony pomocy społecznej i spotkanie  z profesorem Pierre’em Vellasem.

Studium Trzeciego Wieku rozpoczęło swoją działalność już w 1975 r. Natomiast nazwę 'uniwersytet’ dla placówek spełniających podstawowe cele: polepszenie jakości życia osób starszych przez włączenie ich do systemu kształcenia ustawicznego, aktywizację intelektualną i fizyczną przyjęto na konferencji 4 czerwca 1980.

Dewizą Haliny Szwarc wygłoszoną podczas inauguracyjnego wykładu było: „dodawać życia do lat, a nie tylko lat do życia”. Warto przypomnieć inne jej pamiętne słowa: „ludzie starsi powołani są do szerzenia kultury współżycia, aby zapobiegać rozproszeniu się energii psychicznej i społecznej”.

Uniwersytetom Trzeciego Wieku zostawiła testament: należy być serdecznym, kulturalnym, żyć jak w rodzinie.

Prelegentce podziękowano brawami, otrzymała też kwiaty i upominek.

tekst Halina Spichał
zdjęcia Zbigniew Kosiński