9 stycznia 2019 roku. Pierwsze spotkanie w tym roku. Obecnych 7 osób. Pogoda – późny listopad. Każdy ma parasol, jest zimno i siąpi drobny deszcz. Najlepiej byłoby usiąść w ciepłym miejscu przy gorącej kawie. Niestety, takiego miejsca nam teraz brakuje. W biurze na Mostowej w razie niepogody mogliśmy się schronić i przy kawce miło spędzić czas. Takiego miejsca zabrakło dla nas w nowej siedzibie Zarządu przy ulicy Fabrycznej. (droga autorko, mijasz się z prawdą, spacerowiczów i czytelników wprowadzasz w błąd! przyp. zk)
Spotykamy się pod starym biurem i decydujemy o trasie naszego marszu. Z konieczności nie będzie to długa trasa. Zaczynamy od muzeum. „Gostyńscy filateliści w hołdzie powstańcom wielkopolskim” to wystawa obrazująca dorobek naszych filatelistów (znaczki, kartki pocztowe, korespondencje ze stemplami cenzury z okresu powstania wielkopolskiego). Są kartki pocztowe z kapelanem powstańczym księdzem Stanisławem Grzędą, dowódcą grup powstańczych w powiecie gostyńskim Bernardem Śliwińskim i z pomnikiem powstańców Wielkopolskich w parku w Gostyniu.
Na rynku raz jeszcze robimy sobie wspólne zdjęcie z choinką i udajemy się do biblioteki. Deszcz na chwilę przestał padać, ale parasole trzymamy w pogotowiu. Zachodzimy do biblioteki. Miłe panie bibliotekarki robią nam kawę i kolejną godzinę spędzamy słuchając wierszy, kawałów, poruszamy wiele ciekawych tematów. Przeszliśmy dziś zaledwie 3,5 km i zrobiliśmy nieco ponad 6 tysięcy kroków. Może za kolejne dwa tygodnie pogoda będzie łaskawsza?