Mroźny grudniowy czwartek. Wszędzie biało. Wydaje się, że to apogeum zimy, a to przecież jeszcze kalendarzowa jesień. 2 grudnia z dworca PKS w Gostyniu wyrusza o godz. 9.00 autokar z dość liczną grupą słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Dziś składamy wizytę w gminie Piaski.
Najpierw zatrzymujemy się w Nadleśnictwie Piaski. W izbie leśnej wita nas dobrze nam znany pan Jacek Różański. Pijąc gorącą herbatę, oglądamy film Funkcje lasu. Jest ich wiele. Bez żadnej przesady można powiedzieć, że lasy w znacznym stopniu kształtują klimat ziemi. Są potężnym filtrem zanieczyszczeń i żywym filtrem bakteriobójczym, mają duże znaczenie ekonomiczne, są odnawialnym źródłem surowców. Stanowią także inspirację dla artystów, a dla wszystkich są miejscem odpoczynku. Lasy należy chronić, stąd znaczenie leśnego banku genów.
Po filmie wywiązuje się dyskusja, padają liczne pytania, na które chętnie i wyczerpująco pan Jacek odpowiada. Najciekawsze jednak przed nami. Oto za chwile wysłuchamy swoistego „koncertu”. Pan Różański demonstruje na instrumencie myśliwskim różne sygnały odgrywane podczas polowania, a także dźwięki różnych wabików naśladujące odgłosy zwierzyny leśnej i ptactwa.
Ponownie wsiadamy do autokaru i po kilku chwilach zatrzymujemy się przed Gminnym Ośrodkiem Kultury. Tu odbędzie się spotkanie z wójtem Zenonem Normanem. Dowiadujemy się sporo o gminie, jej sukcesach i planach na przyszłość. Dość powiedzieć, że majątek gminy wzrósł w czasie ostatniej kadencji o 17 mln złotych. Telefonizacja, kanalizacja, gazyfikacja, komputeryzacja, wybudowanie nowej szkoły w Piaskach, 3 sale gimnastyczne to największe inwestycje zrealizowane w czasie pełnienia przez pana Normana funkcji wójta gminy. Dużym sukcesem samorządu gminnego jest to, że tak wiele zadań udało się zrealizować bez konieczności zaciągania kredytów.
Po wystąpieniu wójta był czas na zadawanie pytań. Dotyczyły one obwodnicy, która omijałaby Piaski, ścieżki rowerowej na trasie Grabonóg – Gostyń, oczyszczalni ścieków, strefy przemysłowej. W gminie Piaski jest wiele obiektów zasługujących na zwiedzenie i poznanie. Wójt podkreślił, że to na terenie gminy znajduje się klasztor na Świętej Górze, w Grabonogu zaś Muzeum Edmunda Bojanowskiego.
Należy do nich z pewnością Szpital Zakonu Bonifratrów Św. Benedykta Menni w Marysinie. Ten zabytkowy, a jednak nowoczesny obiekt, jest pięknie położony na skraju Piasków w sosnowym zagajniku. Ze względu na odpowiedni mikroklimat od dawna leczyli się tu i odbywali rehabilitację pacjenci cierpiący na choroby płuc. Ciekawym miejscem jest przyszpitalna kaplica. Podziwiając jej wnętrze, wysłuchujemy pogadanki Andrzeja Czabajskiego o historii zakonu bonifratrów, dziejach kaplicy i szpitala, natomiast jeden z braci zakonnych będący pielęgniarzem w szpitalu opowiada o swojej pracy i dniu dzisiejszym szpitala.
Opuszczamy placówkę, która w 1995 r. obchodziła stulecie swojego istnienia. Tablica pamiątkowa poświęcona jej fundatorowi Marcelemu hr. Żółtowskiemu została wmurowana w holu. To Marceli hr. Żółtowski dla uczczenia Matki Bożej ziemie przeznaczone pod przyszłą budowę nazwał Marysinem. Prowadzący szpital bracia bonifratrzy działają w Polsce od ponad 400 lat. Pełna nazwa zakonu brzmi: Zakon Szpitalny Świętego Jana Bożego. Popularne nazwy to Bracia Miłosierdzia św. Jana Bożego lub Bonifratrzy czyli Dobrzy Bracia. Hasłem zakonu założonego w 1540 r. w Granadzie (Hiszpania) przez św. Jana Bożego jest „Bracia czyńcie dobro”.
Dzieje szpitala były bardzo dramatyczne. W czasie zaborów stał się ośrodkiem opieki lekarskiej, a zarazem symbolem patriotyzmu. Podczas powstania wielkopolskiego zamieniony został na szpital powstańczy. Po wybuchu II wojny światowej został przejęty przez Niemców, a kaplica zamknięta. Po wojnie szpital upaństwowiono, a braci sukcesywnie zwalniano z pracy. Korzystne zmiany nastąpiły po 2000 roku, kiedy to bracia zakonni mogli podjąć samodzielną działalność leczniczą.
Bogatsi w wiedzę o regionie w dobrych humorach – mimo siarczystego mrozu – wracamy do domu.
tekst Halina Spichał
zdjęcia Halina Spichał i (ostatnie) Aleksandra Biderman