Piękny, mroźny dzień 12 stycznia 2022 roku, temperatura – 6oC. Po krótkiej naradzie jedenaście spacerowiczek dziarskim krokiem rusza przez Osiedle Konstytucji Trzeciego Maja w stronę Brzezia. Maria zaproponowała zobaczenie muralu właśnie w tym rejonie.
Jest pięknie. Wczorajsza mgła i nocny mróz spowodował, że na drzewach, krzakach, a właściwie na wszystkim osadziła się szadź. Wygląda to cudownie. Czujemy się trochę jak w mroźnej krainie. Idziemy dość szybkim krokiem, pierwszą fotkę robimy zachwycone pod białą brzozą. Policzki nam się pięknie zaróżowiły, wieje leciutki wiaterek. Naszym zachwytom nie ma końca. To pierwsze takie widoki tej zimy. Mijamy ukończony duży blok mieszkalny w kształcie litery L, a za nim stoją już cztery piętra następnego. Nowa droga, która połączy ulicę Leszczyńską z ulicą Podgórną będzie gotowa w tym roku, niemniej jednak już można dostrzec jej położenie. Proponuję zrobić małą przerwę i trochę się ugrzać w stołówce kondensowni. Przy okazji zjeść ciepłą zupkę (kawy nie podają) i ruszyć dalej. Niestety, drzwi wejściowe są zamknięte na głucho. Trudno.
Idziemy dalej rozglądając się na boki. Widoki zapierają dech w piersiach. Przechodzimy na drugą stronę w nowe osiedle pełne jednorodzinnych domów. Z daleka widoczny jest cel naszej podróży. To Niepubliczne Przedszkole otwarte 1 września ubiegłego roku wita nas pięknym malowidłem. Właścicielem placówki jest Michał Cwojdziński. Początkowo zewnętrzne ściany przedszkola miały być białe, ozdobione u góry kilkoma kwadratami. Wszystko się zmieniło, kiedy Michałowi Cwojdzińskiemu wpadł w oko wrocławski mural na wieżowcu przy ulicy Bierutowskiej. Znalazł go w internecie, ale ponieważ jego twórcy Filip Skont Niziołek oraz Tomek „Turista” podpisują swoje dzieła, nie było problemu, z odnalezieniem ich i kontaktem. Obecnie „malarze” wspólnie tworzą firmę Mural Szop Wrocław. Żyją z tworzenia obrazów na murach.
Głównym elementem muralu jest postać kilkuletniego chłopca-marzyciela z wiatrem we włosach, który bawi się trzymanym w ręku dmuchawcem. Jest też szybowiec, ukwiecona łąka i góry. W kąciku za altaną chowa się kot. Wszystko to na pomarańczowym tle na zachodniej ścianie przedszkola. Ścianę północną również artyści pomalowali. Powstały konary drzewa, liście, budka lęgowa z małymi ptakami i jednym dużym, który nad nimi czuwa. Jest tez gniazdo z jajami. Malowanie zajęło artystom 5 dni. Dają na ten rysunek 2 lata gwarancji.
Nadal zachwycają nas ośnieżone drzewa, pola, zamarznięta rzeczka Brzezinka. I tak docieramy do Szkoły Muzycznej. Tam na jednej ze ścian kolorowy mural pełniący rolę informacyjną. Możemy z niego dowiedzieć się, że w tym budynku znajduje się Państwowa Szkoła Muzyczna im. Józefa Zeidlera w Gostyniu. Podana jest ulica i adres internetowy szkoły. Jest jeszcze wiadomość, że tutaj można bezpłatnie nauczyć się gry na instrumentach. Namalowane są kolorowe: gitara, altówka, fortepian, trąbka i inne.
Stąd już tylko żabi skok do baru „U Franka”. Sam szef przyjmuje od nas zamówienie na gorące kawy. Rozbieramy kurtki i grzejemy zmarznięte dłonie tuląc kubek oburącz. Kawa jest pyszna, a do kawy są jeszcze ciasteczka.
Przeszłyśmy 8 kilometrów.
tekst oraz zdjęcia Aleksandra Biderman