18 stycznia 2010 roku gościliśmy w gostyńskiej bibliotece, jak zwykle o godz. 17.00, absolwenta naszego Liceum – Andrzeja Aleksandrzaka. Pan Andrzej ukończył w Krakowie Akademię Górniczo-Hutniczą oraz Akademię Ekonomiczną. Od zawsze jednak pociągały go podróże. Rozpoczynał od turystyki krajowej. Najbardziej jednak ceni sobie turystykę wodną. Pływał po wielu morzach i oceanach. Ma stopień kapitana jachtowego. Obecnie pracuje jako ekonomista w dużym zakładzie w Krotoszynie. Nadal podróżuje po świecie, chociaż mniej niż kiedyś.
Dziś opowiedział nam o Seszelach, kompleksie 114 wysp na Oceanie Indyjskim położonych na północny wschód od Madagaskaru. Seszele śmiało można nazwać rajem. Od XVIII w. okupowane przez Brytyjczyków, w 1903 roku stały się ich kolonią. Od 1978 roku Seszele są odrębnym państwem. Największą wyspą jest Mahé (144 km2) i na niej znajduje się stolica kraju Victoria. 32 z wysp Seszeli to wyspy granitowe z bardzo urozmaiconą rzeźbą terenu, pozostałe to raczej płaskie wyspy koralowe. Woda ma piękny, błękitno-szmaragdowy kolor, temperatura jej to 240C, . temperatura powietrza waha się w granicach 25-300C.
Seszele leżą poza cyklonem, nie ma tutaj węży, skorpionów, komarów. Za to jest dużo skał, bujna roślinność. Są owoce: jabłka słonia, ananasy, orzechy kokosowe, banany, papaje, plantacje herbaty, trawy cytrynowej i wanilii. Około 10% powierzchni archipelagu Seszeli pokrywają lasy tropikalne z wieloma gatunkami palm oraz drzewami mahoniowymi i hebanowymi. Tylko na dwóch wyspach rośnie lodoicja seszelska, roślina jednopienna zawierająca najcięższe na świecie nasienie, którego waga dochodzi nawet do 25 kilogramów. Z powodu ciężaru nasienie to nie może przemieszczać się na inne lądy, gdyż tonie. Na wyspach występują również kwiaty we wszelkich możliwych kolorach i kształtach.
Domy mieszkańców to wille nowoczesne bądź w stylu kolonialnym oraz niewielkie chaty uboższej ludności. Język urzędowy to francuski. 80% mieszkańców to katolicy, 12% – baptyści, pozostali to hindusi oraz muzułmanie. Każde wyznanie ma swoje świątynie.
Ludzie zajmują się turystyką, rybołówstwem, wyrobem i sprzedażą pamiątek, drobnymi naprawami, eksportuje się cynamon, orzechy kokosowe, wanilię i goździki.
1/3 powierzchni wysp to rezerwaty. Spotkać w nich można termity, pająki, stonogi ogromnych rozmiarów, jaszczurki, gekony, kraby, wiele gatunków różnokolorowych ptaków: mewy, rybitwy nadobne, sroczki seszelskie. Po lądzie chodzi dumnie żółw olbrzymi osiągający masę 150 kg. Ponieważ jest to zwierzę na wyginięciu prowadzi się ich hodowlę. Jest również piękny żółw szylkretowy i jeden z największych nietoperzy: latający lis. W wodach spotkać można ośmiornice, marliny, żaglice, rekiny, delfiny, rekiny wielorybie. Między rafami koralowymi pływają całymi ławicami ozdobne rybki, mniejsze i większe, kolorów i kształtów najróżniejszych.
Nasz gość Andrzej Aleksandrzak długo jeszcze odpowiadał nam na nasze pytania, mimo, że w trakcie jego wykładu co chwilę mu przerywaliśmy. Zapraszał nas do swojego mieszkania w Krotoszynie, w którym ma kolekcję raf koralowych i mnóstwo pamiątek z różnych podróży. Być może kiedyś zawitamy do tego miasta. Wtedy na pewno nie odmówimy sobie przyjemności spotkania z panem Andrzejem oraz obejrzenia jego zbiorów. Całemu pokazowi towarzyszyła włączona cicho muzyka sega, taka, jaką grają i słuchają mieszkańcy Seszeli. Nasz gość otrzymał od nas w prezencie album o powiecie gostyńskim, który wręczył mu nasz kanclerz Andrzej Czabański, a ja, oczywiście, nie pozwoliłabym naszemu miłemu gościowi opuścić progów biblioteki bez wpisu do naszej kroniki.

Napisała Aleksandra Biderman

zdjęcia Aleksandra Biderman