Śmigiel, miasto wiatraków
wydarzenie wspiera Gmina Gostyń

Ostatnia sobota października, 29.10.2022r., jest słoneczny ciepły dzień. Grupa 33 studentów UTW udaję się na wspólną wycieczkę. Pierwszy etap wyjazdu to zwiedzanie największego zamku na terenie Wielkopolski w Rydzynie. Po zamku oprowadza nas osobiście dyrektor Pan Zbigniew Szukalski. Zaczynamy od wejścia na dziedziniec zamkowy, który tonie w jesiennych barwach dzikiego wina. Budowę zamku rozpoczął Jan z Czerniny, następnie budowla przechodzi w ręce Leszczyńskich i Sułkowskich.

Największa tragedia spotyka zamek w 1945 roku. Podpalony przez Rosjan płonie kilka dni, pozostają tylko zgliszcza. Dopiero w 1971 roku zostaje on przekazany Stowarzyszeniu Inżynierów i Techników, Mechaników Polskich. Dyrektor zaprasza wszystkich do wnętrza. Odwiedzamy sale: Kolumnową, Myśliwską, Czterech Pór Roku, Morską, oraz Salę Balową z pięknym plafonem poświęconym Aleksandrowi Józefowi Sułkowskiemu z druga żoną Anną Przebędowską i duchem zmarłej pierwszej żony. Przed zwiedzeniem Sali Balowej obejrzeliśmy wystawę ,,W obronie Biało – Czerwonej”. Jest to składająca się z 500 eksponatów wystawa oręża od X- XX wieku.
Brak czasu nie pozwolił przekazać Panu Zbigniewowi kolejnych informacji o tym zabytku. Wszyscy uczestnicy byli zaskoczeni wiedzą naszego gospodarza. Wychodząc z zamku, studenci UTW prosili aby zorganizować kolejną wycieczkę w to niezwykle ciekawe miejsce.

Prawie w ostatni chwili dojechaliśmy do Teatru Miejskiego w Lesznie na przedstawienie pt. „Sanatorium Miłości”. W przedstawieniu bierze udział pięciu aktorów amatorów, studentów UTW z Leszna. Nie bardzo rozumiem, dlaczego przedstawienie tak się nazywa, akcja przecież nie dzieje się w żadnym sanatorium. Elementem scenografii są świece, pytanie dlaczego?, przecież akcja dzieje się w mieszkaniu, a tam raczej używa się elektryczności. Treścią wystawianej sztuki jest rozłam małżeństwa po wspólnej kłótni. Każdy z nich ma jakieś miłosne zdrady na swoim sumieniu, ale w sumie czują do siebie wzajemne uczucie. Małżeństwo godzi się ze sobą, chce być razem, ale wychodzi pewna z nich obłuda. Szczerze o swoich grzeszkach nie po rozmawiali. Sanatorium miłości jest komedią i od czasu do czasu wywołuje śmiech na widowni. Podziwiam aktorów amatorów za ich odwagę wyjścia na scenę. Poszczególne sceny łączy piosenka w wykonaniu Pani Ewy Śniady. Są to profesjonalnie wykonania bez podkładu muzycznego. Postanowiłem sprawdzić o co chodzi z panią Ewą i okazuje się, że to uczestniczka telewizyjnego programu ,,The Voice Senior”.  Pani Ewa doszła do półfinału tego programu w drużynie Alicji Majewskiej.
Niestety, ale wizyty w leszczyńskim teatrze nie poprę żadnym zdjęciem, bowiem surowy głos z głośnika zabronił robienia zdjęć jeszcze przed rozpoczęciem i w trakcie spektaklu.

tekst i zdjęcia Paweł Karolczak