28 lutego 2024 roku. Na dworze szaroburo, mżawka. Chyba nie będzie nas dzisiaj dużo. A tu niespodzianka: cała 10. Na chwilę dołączyła do nas Wiesia. Idziemy ulicą Polną, Zachodnią, skręcamy w Strzelecką. Na Brzeziu praca wre. Wielkie maszyny pracują nad poszerzeniem drogi. My idziemy w stronę „Baru u Franka”. Trzeba ocieplić się pyszną kawą (podrożała niestety). A zrobiłyśmy dziś tylko 5 kilometrów. A przy kawce poruszamy wszystkie aktualności z naszego Uniwersytetu, miasta, regionu.
Tekst Aleksandra Biderman
Zdjęcia: Aleksandra Biderman, Barbara Najborowska