Ostatnie dni lata
Ten tydzień jest chłodniejszy. Na miejscu zbiórki 14 studentek. Niemal komplet. Dzisiaj 11 września. Wśród propozycji wybieramy dziś długą trasę wiodącą na Świętą Górę, dalej Drzęczewo, Piaski i powrót do domu. Po drodze obie z Basią chwytamy ostatnie kolory lata. Jeszcze dużo zieleni, ale pojedyncze listki zmieniają się na żółte, brązowe.
Na placu przed bazyliką nowa figura świętego Filipa Neri, założyciela Kongregacji Oratorium. Figura ma 220 cm. Artystyczny odlew w brązie wykonał Piotr Garstka z Szymanowa koło Śremu.
Na przeciw klasztornych murów kombajn ścina kukurydzę sypiąc wyłuskane ziarno wprost na samochód jadący obok. Sporo tego ziarna, niestety, zostaje na jezdni. Dochodzimy do Drzęczewa. Od niedawna wieś posiada świetlicę kontenerową i plac zabaw dla dzieci. Dalej wchodzimy na teren dawnego PGR-u. Jest tam dwór wzniesiony po 1875 roku, kiedy to ród Mycielskich odzyskał majątek z rąk pruskiego skarbu – budynek parterowy z wysokim dwuspadowym dachem i drugi, również zabytkowy budynek. Z dawnego 2-hektarowego parku pozostały pojedyncze drzewa i trzy stawy. Jedynym wpisanym obiektem do rejestru zabytków jest spichrz folwarczny z 1850 roku.
W Piaskach wstępujemy do „Czterech garów” na przepyszną kawę i deser jogurtowo-wiśniowy. Ścieżką rowerową wracamy do Gostynia „łapiąc” ostatnie kolory lata.
Dziś pokonałyśmy drogę o długości 13 kilometrów. Następny spacer po Gostyniu dopiero w październiku.
tekst Aleksandra Biderman
zdjęcia: Barbara Najborowska, Aleksandra Biderman