Ostatnia środa 28 września od rana powitała nas pięknym słońcem na błękitnym niebie. Liczna grupa spacerowiczów punktualnie o godzinie 10. 00 wyrusza spod biura Zarządu GUTW. Na razie jest nas 11 osób. Idziemy ulicą Młynarską, po schodkach wspinamy sie na ul. Górną. Tu dołącza do nas jeszcze jedna studentka.
Z głównej ulicy przechodzimy na tyły osiedla, mijamy boisko sportowe i wchodzimy na polną dróżkę. Przed nami pola. Na jednych jeszcze rosną buraki cukrowe, inne są równo zaorane, a jeszcze na innych zieleni się ozimina. Na trawie rosa. Na skarpie wzdłuż ścieżki rosną krzewy dzikiej róży, głogu, tarniny z czerwonymi i granatowo-fioletowymi owocami. Plac powyżej skarpy to teren budowy osiedla mieszkaniowego. Idąc dalej, mijamy domki jednorodzinne – już zamieszkałe bądź to w trakcie budowy.
Dochodzimy do Kondensowni. Obserwujemy zmiany, które następują w naszym mieście, oraz przyrodę, która stroi się w wielobarwne jesienne szaty. Nitki babiego lata srebrzą się między gałązkami krzewów, szeleszczą liście, drzewa złocą się i czerwienią. Dochodzimy do drogi łączącej Gostyń z Czachorowem. Wzdłuż drogi stoją topole, których liście opadają na pole. Z daleka w blaskach słońca wyglądają jak srebrne łuski. Zbliżamy się do sterfy ekonomicznej, mijamy zabudowania przedsiębiorstw przemysłowych i hurtowni takich jak np. ŁAGROM, FILTRON, DAVI. Droga jest bardzo ruchliwa, poruszają się nią liczne samochody ciężarowe.
I oto już jesteśmy przy ul. Wrocławskiej. Obserwujemy budowę ronda, które w przyszłości zapewni większy komfort jazdy i bezpieczeństwo, ale na razie jest przyczyną zatorów, zwłaszcza w godzinach szczytu.
Tu właściwie nasz wspólny spacer się kończy. Pojedynczo odchodzą poszczególni uczestnicy. Dziękując sobie za towarzystwo, żegnamy się do następnego spaceru, który już za tydzień. Miejmy nadzieję, że pogoda również nam dopisze jak w dniu dzisiejszym.
Zrelacjonowała Halina Spichał
Zdjęcia Halina Spichał