Nadeszła oczekiwana środa, 13 listopada. 11 osobowa grupa miłośników pieszego wędrowania wyruszyła na spacer. Tym razem za cel naszej marszruty wybraliśmy nowe ulice naszego miasta. Zaczęliśmy od ulicy Polnej, żeby w połowie trasy skręcić na nowo wybudowaną ulicę Leśną. Naszym oczom ukazała się szeroka, z licznymi zabezpieczeniami, z nową ścieżką rowerową arteria naszego miasta. Co chwilę mijali nas rowerzyści. Zauważyliśmy, że część z nich podróżuje rekreacyjnie, podobnie jak my, tylko na dwóch kółkach, zwiedzając i podziwiając uroki naszego miasta. Pozostała część, już w konkretnym celu przemieszczała się na dwóch kołach, czy to do pracy, czy do szkoły.
Dalej trasa wiodła przez ul. Sportową do ulicy im. Kasyna Gostyńskiego. W trakcie spaceru, Tadziu uraczył nas swoimi wierszami, a inspiracją dla niego tym razem było drzewo – Stary Dąb, który swoim wyglądem i wiekiem mógłby niejedną historię nam wyszumieć. Podczas naszego wędrowania dyskutowaliśmy, podziwialiśmy piękne domy i zadbane posesje i tak doszliśmy do ulicy Chłapowskiego, która zaprowadziła nas do ulicy Poznańskiej.
Ale to jeszcze nie był koniec naszego wędrowania. Uwieńczeniem naszego marszu była wizyta w Muzeum Gostyńskim, w którym obejrzeliśmy wystawę pt. „Ogrody renesansu i baroku”. Na małą chwilę przenieśliśmy się w tamte, przepełnione bogactwem czasy.
Żeby tradycji stało się zadość „małą czarną” ucieszyliśmy nasze podniebienia. Powiązaliśmy przyjemne z pożytecznym. Było coś dla ciała i dla ducha. Cieszyliśmy się, że podczas całej wędrówki pogoda nam dopisała, jak na zamówienie, a licznik nasz wybił 8km.
Pamiętajcie, że:
„Nie ma na starość lepszego leku,
niż Uniwersytet Trzeciego Wieku”.
Autor tekstu: Maria Nowak