Liczna grupa studentów GUTW uczestniczyła 2 kwietnia 2014 r. w spotkaniu ze Stanisławem Janem Rostworowskim, synem generała Stanisława Rostworowskiego z Gębic, autorem 2-tomowego dzieła o losach rodu Rostworowskich. Spotkanie odbyło się w Muzeum w Gostyniu. Zebranych powitał Dyrektor Muzeum Robert Czub, natomiast gościa Stanisława Jana Rostworowskiego przedstawił opiekun pałacu w Gębicach – Bogusław Janik, który dobrze zna autora wydanej w Warszawie „Monografii rodziny Rostworowskich. Lata 1386-2012”.
Stanisław Jan Rostworowski z Rostworowa herbu Nałęcz urodził się 27 listopada 1934 roku w Poznaniu w rodzinie generała Stanisława Rostworowskiego i Zofii z Mycielskich. Był dziennikarzem, publicystą i katolickim działaczem społecznym, posłem na Sejm VI, VII i VIII kadencji (1972- 1985).W okresie powojennym przebywał w Konwikcie OO. Filipinów na Świętej Górze w Gostyniu. W tym czasie pobierał naukę w Gimnazjum w Gostyniu.
Bohater spotkania podkreślił, że monografia w całości jest oparta na źródłach. Starał się w niej przedstawić historię narodu przez pryzmat rodziny. Rodzina herbu Nałęcz ma swą filiację udokumentowaną od 1386 r. Jej dewizą są słowa: Nil conscire sibi (Niczego sobie nie wyrzucać). Pragnieniem autora było ukazać ludzi, którzy „na przestrzeni wielu wieków, wśród zmiennych, niejednokrotnie ciężkich doświadczeń życia naszego narodu, czynili wiele, by pozostać wierni wobec wiary katolickiej i swej ojczyzny Polski”.
Najwcześniej notowanymi protoplastami rodu byli Niemirza z Żydowa i Rostworowa (1386 r.) i jego syn Dzierżek z Rostworowa, wzmiankowany już w 1430 r.
Nie sposób wymienić wszystkich postaci, o których mówił bohater spotkania, zatem wspomnę tylko o niektórych. Np. Wawrzyniec Rostworowski w czasie potopu szwedzkiego był pod Ujściem. Z kolei Andrzej Rostworowski to współtwórca Konstytucji 3-Maja i poseł na Sejm Wielki.
Antoni Meliton (1789-1843) pełnił służbę u boku Napoleona. W trakcie wyprawy moskiewskiej z narażeniem życia dotarł z meldunkiem do Napoleona, a za odniesione rany został odznaczony krzyżem Legii Honorowej i złotym krzyżem Virtuti Militari.
Do znamienitych członków rodu należeli artyści, pisarze, księża, wojskowi, uczeni. Np. Karol Hubert Rostworowski (1877- 1938) – dramaturg i poeta, muzyk – był pierwowzorem postaci Młodego Człowieka/Huberta w dramacie Karola Wojtyły „Brat naszego Boga”. Piotr Rostworowski, ur. Wojciech Jan Rostworowski (1910 – 1999) to duchowny, początkowo benedyktyn, następnie kameduła, tłumacz Pieśni nad pieśniami w Biblii Tysiąclecia. Marek Rostworowski (1921 – 1996) był historykiem sztuki, wieloletnim kustoszem Muzeum Czartoryskich w Krakowie, w 1991 r. ministrem kultury i sztuki w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego.
Szczególne miejsce w panteonie rodu zajmuje ojciec autora monografii Stanisław Rostworowski (1888 – 1944), doktor nauk przyrodniczych i filozofii, Legionista. W 1918 r. zaślubił w Pępowie Zofię Mycielską, spadkobierczynię pobliskich Gębic. W wojnie polsko – bolszewickiej był kwatermistrzem frontu litewsko – białoruskiego i szefem Oddziału Operacyjnego 3 Armii w bitwie warszawskiej. Pełnił funkcję szefa sztabu w III powstaniu śląskim. Uczestniczył w obronie Warszawy w 1939 r. W 1943 r. został mianowany generałem brygady AK. Krótko po wybuchu powstania warszawskiego został zamordowany przez gestapo w Krakowie.
Ojciec generała – Stanisław Jakub Rostworowski (1858 – 1888) – arystokrata, artysta malarz, zmarł na parę miesięcy przed urodzeniem syna Stanisława. Jego twórczość stanowiły obrazy przedstawiające tematykę historyczną i sceny mitologiczne. Ponadto był pejzażystą, tworzył również dzieła religijne oraz portrety.
W rodzie Rostworowskich nie brakło także niezwykłych kobiet. Jedną z nich jest niewątpliwie María Rostworowski Tovar de Diez Canseco ur. w 1915 w Limie peruwiańska historyk polskiego pochodzenia, badaczka kultur andyjskich. Jej rodzicami byli urodzony w Polsce Jan Jacek Rostworowski i urodzona w Peru Rita Ana Tovar del Valle. W 1964 roku była współzałożycielem Instituto de Estudios Peruanos w Limie, gdzie do dziś pracuje. Była też attaché kulturalnym Ambasady Peru w Madrycie (1964-1968) i dyrektorem Narodowego Muzeum Historii w Limie (1975-1980). W 2010 r. otrzymała tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Warszawskiego.
Obecni na spotkaniu z zainteresowaniem słuchali opowieści, a na koniec zadawali pytania o źródła zainteresowania dziejami rodu, postacie najbliższe autorowi monografii, a także o to, ile czasu zajęło pisanie książki. To obszerne dzieło to rezultat 19 lat pracy.
Spotkanie zrelacjonowała i na zdjęciach utrwaliła Halina Spichał