2 lutego 2012 roku o godz. 17.00 w auli Liceum gościliśmy profesora Uniwersytetu Zielonogórskiego, dr hab. Krzysztofa Maćkowiaka. Z wielkim zainteresowaniem wysłuchaliśmy wykładu o naszym rodaku pochodzącym z Kosowa, profesorze Stanisławie Helsztyńskim, znanym historykiem literatury angielskiej i polskiej, poetą i tłumaczem, pisarzem powieści historycznych, regionalistą.
Urodzony 13 kwietnia 1891 roku w rodzinie chłopskiej po ukończeniu szkoły podstawowej w Siemowie kształcił się we Wschowie, Krakowie, Monachium. Pierwszą pracę wykonywał jako nauczyciel w Toruniu, następnie przez długie lata pracował w Warszawie. Z początku jako nauczyciel gimnazjalny, później na Uniwersytecie Warszawskim i jednocześnie tworzył anglistykę na Uniwersytecie we Wrocławiu. Współpracował z Wiadomościami Literackimi. Jest uznanym współtwórcą polskiej anglistyki.
W dorobku naukowym i literackim profesora należy wymienić studia i szkice dotyczące pisarzy angielskich i amerykańskich (Szekspira, Conrada, Dickensa). Był znawcą Młodej Polski, a w szczególności Stanisława Przybyszewskiego. Wydał trzy tomy jego listów. Napisał również 10 tomików wierszy dotyczących Wielkopolski. Pierwszy z tomików nosi tytuł „Gostyń w pieśni”.
Pracował do 70 roku życia. W 1961 roku przeszedł na emeryturę i wtedy zaczął pisać powieści historyczne, mi. in. „Pluton kosynierów”, „Kronika Maura”, „Uczeń Amora”, „Feliks i Lucyna” (związaną z Gostyniem i Rydzyną). Całe swoje dorosłe życie spędził w Warszawie. Miał dwóch synów. Często jednak przyjeżdżał w rodzinne strony do Kosowa, Gostynia, Grabonoga. To on rozsławił nazwisko Jana z Domachowa Bzdęgi oraz Andrzeja Majchrzaka, rzeźbiarza Karchowa – autora m.in. rzeźb świętych w kościele w Starym Gostyniu.
Stanisław Helsztyński zmarł w Warszawie 14 kwietnia 1986 roku w wieku 95 lat. Pochowany został na Powązkach. Jego symboliczne miejsce spoczynku znajduje się w rodzinnym grobowcu w Starym Gostyniu.
Profesor Krzysztof Maćkowiak chętnie udzielał odpowiedzi na zadawane przez nas liczne pytania. Bolesław Matyla, który na początku witał profesora, wyraził oczekiwanie, że może w niedalekiej przyszłości będziemy mieć okazję gościć ponownie profesora, gdyż na temat Stanisława Helsztyńskiego można by jeszcze dużo mówić. Profesor Maćkowiak, który jest znawcą literatury w ogóle, chętnie zgodził się z Bolesławem.

Tekst i zdjęcia Aleksandra Biderman